Piknik rozpocznie plenerowy koncert Gaby Kulki - pianistki, wokalistki i autorki tekstów, wielokrotnie nagradzanej w przeglądach piosenek. W programie imprezy znajdzie się także spektakl "Zmysły" Teatru A3 z Warszawy. Zaplanowano też recital zespołu Amok z trzema śpiewającymi aktorkami: Agnieszką Judycką, Moniką Węgiel i Katarzyną Dąbrowską. Aktorki znane są szerokiej publiczności z serialu "Na dobre i na złe", a warszawskim widzom - z Teatru Współczesnego, z którym są związane.
Jak powiedział kierownik Muzeum, Tomasz Tyczyński, z okazji przypadającej w tym roku 75. rocznicy pierwszego wydania "Ferdydurke" organizatorzy pikniku przewidzieli także pojedynek na miny. Nawiązuje on do pojedynku między dwoma bohaterami tej powieści - Syfonem i Miętusem. Tę rocznicę świętujemy po gombrowiczowsku, nieco przekornie, pół żartem, pół serio - tłumaczył Tyczyński.
Kolejnym nawiązaniem do patrona muzeum będą rozgrywki szachowe w plenerze. Gombrowicz był wielkim miłośnikiem tej gry. W czasie swojego pobytu w Argentynie często grywał w szachy z przyjaciółmi w kawiarni Rex w Buenos Aires.
Muzeum Witolda Gombrowicza położone jest przy trasie Warszawa-Kraków (90 km od Warszawy i 10 km od Radomia), w pałacyku należącym niegdyś do brata pisarza - Jerzego. Witold przyjeżdżał do Wsoli wielokrotnie, ostatni raz w 1939 roku, niedługo przed wybuchem II wojny światowej. We wsolskim pałacu powstawał "Pamiętnik z okresu dojrzewania" - debiut literacki pisarza, oraz fragmenty "Ferdydurke".
Na stałej wystawie prezentowane są nie tylko listy, rękopisy i dokumenty należące do Witolda Gombrowicza, lecz także cenne fotografie ze zbiorów rodzinnych i pamiątki po pisarzu. Przekazała je m.in. żona pisarza Rita Gombrowicz. Są wśród nich krawaty, fajki, laski, okulary, wieczne pióro, filiżanka, maszyna do pisania, dwa ulubione fotele pisarza oraz walizka, z którą w 1939 roku Gombrowicz wyjeżdżał z Polski i która towarzyszyła mu na emigracji.