Ok. 1,2 tys. dzieł liczy kolekcja Pekao. Ile z nich już teraz można oglądać w wirtualnej Galerii Banku?
Około 170 dzieł, przy czym to pracenajciekawsze. Stanowią trzon, wizytówkę galerii. Są pierwszą częścią rozpoczynającą cykl upubliczniania całej kolekcji banku.
Które z dzieł są najcenniejsze?
Dwa pastele Stanisława Wyspiańskiego – „Bratki” i „Orzeł”, a także akwarela „Anioła” Jana Matejki. Ale nie sposób nie wspomnieć tez o arrasie „Porwanie Heleny przez Parysa” z wełny i jedwabiu z ok. 1560 r. - został przekazany na Zamek Królewski w Warszawie i szkatule na biżuterię z XVIII w. – trafiła do Muzeum Narodowego w Warszawie. O tych dziełach także mówimy na stronach wirtualnej galerii, ale zapraszamy również do instytucji kultury, by obejrzeć je na żywo.
Wśród eksponatów znaleźć można jednak nie tylko obrazy, grafiki, ale też np. meble…
… zegary z przełomu XIX/XX w., do tego sejfy i kasy pancerne; te ostatnie także jako przedmioty o wysokich walorach artystycznych. Często z czasów zaborów np. pruskiego i austriackiego. Ale jeśli o sztuce użytkowej już mowa, to perłą w koronie jest krakowski odział banku przy ul. Szpitalnej; w dawnej siedzibie Kasy Oszczędności Miasta Krakowa. Kamienica zbudowana jeszcze pod koniec XIX w. od początku swojego istnienia mieściła tylko instytucje bankowe; z przerwą na okres II wojny światowej. Skrywa zabytkowe lampy, żyrandole, meble, sejfy, a także historyczne obrazy, w tym prace Juliana Fałata i unikatowe witraże Józefa Mehoffera - Alegorię Oszczędności i Alegorię Dobrobytu. Zamówione specjalnie dla tej placówki jeszcze w latach 30-tych. Do dziś przyciągają one wielu zainteresowanych – także wycieczki turystów, a nawet pary nowożeńców na zdjęcia ślubne.
W kolekcji banku są też prace artystów lokalnych, nie mniej cenne.
A to dlatego, że Pekao od lat współpracuje z obiecującymi artystami na rynkach lokalnych. Wspiera ich na różnych etapach ścieżki artystycznej. Dziś niektórzy z nich są znani w całym kraju.
O kim dokładnie mowa?
Prace najlepiej podzielić w zależności od ośrodka, z którego pochodzą. Na wyróżnienie zasługuje kilka z nich, w tym przede wszystkim Kraków. W tym przypadku mocne nazwiska to m.in.:Janina Kraupe-Świderska, Andrzej Pietsch i prof. Henryk Ożóg. Mamy po kilka prac tych artystów.
Drugim mocnym ośrodkiem jest Łódź.
Tutaj nie sposób nie wspomnieć o: Krzysztofie Wieczorku, to uczeń Leszka Rózgi, którego też bank ma prace w swoich zbiorach. Dalej: Adam Kwaśny, Daniel Zagórski, Andrzej Smoczyński, Andrzej Kabała, Danuta Tatar-Grzesiak, Grzegorz Chojnacki, Juliusz Marweg. Cała plejada polskich grafików i malarzy.
Dalej: równie mocnymi ośrodkami są Katowice i Wrocław gdzie zaowocowała wieloletnia współpraca z małżeństwem artystów: Urszulą Wilk i Eugeniuszem Mincelem; dziś ich prace stanowią perełkę w kolekcji malarstwa nowoczesnego. Dodatkowo stawiam tu na wyróżnienie artystów z Katowic, a szczególnie na Waldemara Stacha i trzech Andrzejów. To: Andrzej Seweryn Kowalski, Andrzej Urbanowicz i Andrzej Kasprzak; z których każdy posługuje się innymi technikami.
Ile z dzieł znajdujących się w Wirtualnej Galerii Sztuki to prace artystów lokalnych?
Mniejszość, choć cały czas pracujemy, by uporządkować tę kolekcję. Najpierw staramy się zabezpieczyć dzieła w sposób kompleksowy, potem dopiero pokazywać je na zewnątrz. Co jednak istotniejsze to fakt, że dzieła sztuki w zbiorach Pekao są niejako spuścizną i obrazem przemian w sektorze finansowym - licznych fuzji banków i przejęć (bank jako instytucja funkcjonuje na rynku od 1929 r. - przypis. red.). Pochodzą więc i z NBP, i np. po licznych bankach komercyjnych tworzonych w latach 90. Ba, mamy pojedyncze prace z emblematami instytucji finansowych jeszcze z okresu przedwojennego.
Współpraca z artystami, fuzje, przejęcia, inwestycje własne… jakie były jeszcze inne formy pozyskiwania dzieł?
Bank uczestniczył w akcjach charytatywnych na rzecz czy to poszczególnych inicjatyw, czy to poszczególnych artystów. Kupował wtedy całe kolekcje, ale to pojedyncze przypadki. Przykładem może być artystka warszawska Malina Wieczorek.
Historia gromadzenia dzieł przez Pekao jest długa i bogata, dlaczego wcześniej bank się nią nie chwalił?
Swoje zrobiły zmiany na rynku, inne spojrzenie kierownictwa banku, przykłady innych instytucji, które podążają tą ścieżką - z wielki kolekcjami dzieł sztuki takich korporacji jak np. J. P. Morgan czy Deutsche Bank na czele.
Poza tym to efekt odkrywania tego, co niesie ze sobą historia banku – to olbrzymi potencjał i szkoda byłby z tego nie skorzystać. Bo jak nie pokazać, że mamy tak mocne karty?! Powinniśmy się chwalić, że bank nie od dziś wspiera sztukę i kulturę; współpracowaliśmy też m.in. z Teatrem Wielkim w Łodzi – Festiwal Indywidualności Muzycznych oraz Łódzkie Spotkania Baletowe. Miała też miejsce współpraca z np. Teatrem Wielkim w Poznaniu i Teatrem Polskim we Wrocławiu.
Dlatego docelowo elementem wirtualnej galerii będzie także część edukacyjna – chcemy wejść we współpracę z historykami sztuki, którzy podzielą się ciekawostkami o eksponatach, a także informować o wydarzeniach kulturalnych związanych ze sztuką. To projekt, który będzie żył i ciągle się rozwijał.