Rzeczywiście, to był pewien przeskok - mówił Pietrzak o tytule książki "Z PRL-u do Polski". Wydaje się to dobrym pomysłem, żeby wyodrębnić te dwa twory państwowe w tytule. W latach 90. napisałem piosenkę pod takim tytułem, o tym, że idziemy do Polski, nie przesądzając, kiedy dojdziemy. Stan dzisiejszy jest taki, że uważam, że wybory 2015 roku sprawiły, że nareszcie jesteśmy w Polsce. Doszliśmy do Polski nareszcie. Ale jak tę piosenkę pisałem, to wcale nie byłem przekonany, że się to uda - mówił Jan Pietrzak, który skończył w tym roku 80 lat.
Nie zmieniając miejsca urodzenia, Warszawy, żyłem w kilku państwach. W II Rzeczpospolitej, w niemieckim obozie koncentracyjnym pod nazwą Generalna Gubernia, w PRL-u, czyli najweselszym baraku obozu komunistycznego, w III Rzeczpospolitej… Wreszcie od 2015 roku w Wolnej Polsce. Jak na jedno życie sporo tych przeskoków - wspomina Pietrzak w przedmowie do książki.
W czterech rozdziałach zebrano w niej wybór tekstów przedstawiających drogę artystyczną i życiową Jana Pietrzaka od początku działalności po dzień dzisiejszy. Teksty piosenek i felietony ilustrowane są dawnymi rysunkami Szymona Kobylińskiego i współczesnymi Andrzeja Krauzego.
Na zamieszczonych w książce zdjęciach archiwalnych i współczesnych możemy zobaczyć artystów współpracujących z kabaretem "Pod Egidą" dawniej i dziś, występy i spotkania w USA, a także polityków zasiadających na widowni kabaretu. Na prywatnych zdjęciach Jan Pietrzak pokazuje sceny z życia rodzinnego z żoną Katarzyną, dziećmi i wnukami.
Jan Pietrzak urodził się 26 kwietnia 1937 r. na Targówku w Warszawie, przeżył w mieście okupację. Po wojnie był słuchaczem Korpusu Kadetów im. gen. Karola Świerczewskiego oraz Oficerskiej Szkoły Radiotechnicznej w Jeleniej Górze. Potem pracował w Warszawskich Zakładach Telewizyjnych i studiował zaocznie na Wydziale Socjologii Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR.
W latach 50. związał się z życiem kabaretowym Warszawy. Najpierw działał w Estradzie Poetyckiej, a w roku 1960 został kierownikiem Teatru i Kabaretu "Hybrydy", gdzie pod jego kierownictwem powstały takie programy jak "Radosna Gęba Stabilizacji” w 1963 r. i "Ludzie to Kupią” w 1964 r. Do Hybryd zaczęli pisywać tacy autorzy jak Jonasz Kofta, Adam Kreczmar, Agnieszka Osiecka. W 1967 roku pod zarzutami "wrogości wobec władz" i "deprawacji młodzieży socjalistycznej" Pietrzaka z "Hybryd wyrzucono, w tym samym roku powstał "Kabaret Pod Egidą", z którym Pietrzak związany jest do dziś dnia, czyli przez pół wieku.
"Kabaret Pod Egidą” grał w lokalach Melodia, Ewa, hotelu MDM, hotelu Forum, hotelu Radisson, Domu Kultury przy ul. Elektoralnej, Domu Kultury przy ul.Smolnej, w restauracji Moliera 6, w hotelu Victoria i pod wieloma innymi adresami. Do dziś dnia grupa nie ma stałego adresu.
Pod koniec lat 70. Jan Pietrzak napisał utwór "Żeby Polska była Polską", który stał się hymnem Solidarności, a Jan Pietrzak został obwołany jednym z jej bardów. Stan wojenny zastał go w USA, ale zdecydował się powrócić do Polski. Na początku lat 80. "Pod Egidą" występował w podziemiu, nielegalnie, w połowie lat 80., kiedy cenzura nieco zelżała występowali na trasach koncertowych w całej Polsce, w teatrach, kinach, halach.
Po roku 1989 Jan Pietrzak angażuje się w życie społeczne i polityczne m.in. biorąc udział w różnych inicjatywach, pisząc np. do "Tygodnika Solidarność", "Dziennika Polskiego", "Gazety Polskiej". Ubiegał się w wyborach w 1995 roku o urząd Prezydenta RP, głosząc m.in. postulaty przywrócenia kary śmierci i liberalizacji gospodarki. W 2010 był członkiem Warszawskiego Społecznego Komitetu Poparcia Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. W 2015 roku dołączył do Ogólnopolskiego Komitetu Poparcia Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich. Książka "Z PRL-u do Polski. Osiemdziesiątka Pana Janka" ukazała się nakładem wydawnictwa Multico.