"Klejnot Mediny" miał się ukazać w sierpniu. W Internecie pojawiła się już okładka książki. O zmianie planów wydawcy zdecydowała recenzja pióra Denise Spellberg, która na uniwersytecie w Austin uczy historii Islamu. Oceniła ona, że powieść jest "wstrętna", "głupia" i ociera się o pornografię. Jej zdaniem, wydanie "Klejnotu Mediny" może wywołać gniew muzułmanów i zostać przez nich uznane za "wypowiedzenie wojny".
Sherry Jones nie spodziewała się ataku z tej strony. Nigdy nie była na Bliskim Wschodzie, ale przez kilka lat studiowala arabska historię, a podstawowym źródłem wiedzy była dla niej jedna z książek Spellberg. Autorka zaklina się, że w jej debiutanckiej powieści nie ma żadnej pornografii, fabuła jest zgodna z faktami i opowiada o wielkim uczuciu, łączacym Mahometa i jego młodziutką żonę.
W oficjalnym oświadczeniu szefowie Random House tłumaczą, że zrezygnowali z opublikowania "Klejnotu Mediny" w trosce o bezpieczeństwo autorki, pracowników wydawnictwa, księgarzy i wszystkich którzy braliby udział w promowaniu i rozpowszechnianiu powieści. W amerykańskim środowisku literackim rozpętała się już dyskusja wokół decyzji wydawcy. Większość komentatorów uważą ją za przejaw cenzury prewencyjnej.
Publicyści przypominają casus Salmana Rushdie, którego książka "Szatańskie wersety" z 1988 roku ściągnęła na niego klątwę Chomeiniego i zmusiła do ukrywania się przez całą dekadę. Sherry Jones zastanawia się nad wystawieniem swej powieści na aukcję. W Internecie umieściła prolog "Klejnotu Mediny". W kwietniu przyszłego roku ukaże się książka "Mother of the Believers", której bohaterką również jest żona Proroka. Jej autorem jest hollywoodzki scenarzysta Kamran Pasha, rodem z Pakistanu.
Mahomet podpisał kontrakt małżeński z Aiszą, kiedy miała 6 lat i skonsumował ten związek trzy lata później. Była jego ulubioną żoną. Prorok zmarł w domu Aiszy i tam został pochowany. Potem postawiono w tym miejscu meczet. Aisza nie wycofała się z życia publicznego, brała aktywny udział w walce o władzę w powstającym imperium arabskim.