W lutym Fundacja Olgi Tokarczuk poinformowała na Facebooku, że "Księgi Jakubowe", po dziesięciu dniach od premiery, znalazły się na 10. miejscu listy bestsellerów "The New York Times" i na 5. wedle zestawienia amerykańskich księgarni niezależnych.
Książka ukazała się na amerykańskim rynku 1 lutego nakładem wydawnictwa Riverhead Books. Powieść przełożyła Jennifer Croft, która współpracowała już z Tokarczuk przy anglojęzycznym wydaniu "Biegunów". W 2018 r. zarówno autorka, jak i tłumaczka otrzymały za książkę Międzynarodową Nagrodę Bookera.
"Księgi Jakubowe" to monumentalna, ponad-900-stronicowa powieść, nad którą Tokarczuk pracowała przeszło siedem lat. Bohaterem książki jest Jakub Frank, natchniony żydowski mistyk, który czcił Matkę Boską, zręczny hochsztapler, ale i utalentowany polityk, człowiek, który doprowadził dużą grupę polskich Żydów do przyjęcia chrztu w 1759 r.
Religia do celów politycznych
"Trudno go ocenić jednoznacznie, to postać ambiwalentna, kontrowersyjna. Zapamiętano go w bardzo różny sposób: zwolennicy, jako pięknego, wysokiego, charyzmatycznego mężczyznę, przeciwnicy - jako obrzydliwego garbusa, który nie potrafi sklecić zdania. Tak naprawdę to sama nie wiem, kim był Jakub Frank. Na pewno był zdolnym politykiem, na pewno wywarł ogromny wpływ na rzesze ludzi, także na polskich arystokratów, był żydowskim mistykiem, choć wykorzystywał religię do celów politycznych" - mówiła Tokarczuk w wywiadzie dla PAP udzielonym przy okazji premiery książki.
Kiedy w 2015 r. pisarka odbierała za "Księgi Jakubowe" Literacką Nagrodę Nike, wyjaśniała: "To książka, która opowiada o ludziach, którzy szukają swojego miejsca w świecie, świecie skomplikowanym, obcym, wrogim, pełnym przemocy. [...] Pisałam tę książkę długo, przez siedem lat, ale jakoś tak się stało, że ona teraz stała się jakoś wyjątkowo aktualna. Nagle okazuje się, że można ją czytać jako metaforę, jako znak tego, co się dzieje tutaj, teraz u bram Europy i przypomina nam odwieczną opowieść o ludziach, którzy są w ruchu, którzy poszukują bezpiecznego miejsca. Opowiada też o tym, jak trudny jest proces przyjmowania tych ludzi, proces asymilacji, proces przystosowywania się. Ale też mówi jedną prawdę - nie ma społeczeństw, które są czyste etnicznie".
W listopadzie 2021 r. "Księgi Jakubowe" w przekładzie Croft ukazały się w Wielkiej Brytanii. Zarówno tam, jak i w Stanach zostały bardzo dobrze przyjęte przez krytyków.
Księgi Jakubowe są nowoczesne w tym sensie, że mówią o zakończeniu starego porządku, a czasy końca wydają się bliższe niż kiedykolwiek. Ludzie słyszą "szczęk anielskiego oręża" - tak krytyk "The New York Times" napisał o dziele Tokarczuk.
Z kolei dziennikarz "The Washington Post" przyznał, że "Księgi Jakubowe" przewyższają wszystko, co kiedykolwiek czytał, i są tak samo zachwycające, jak twierdzili jurorzy Nagrody Nobla.
W podobnym tonie na temat powieści wypowiadali się krytycy z Wielkiej Brytanii. "The Guardian" napisał, że "Księgi Jakubowe" to "powieść wizjonerska", "niezwykle ambitne dzieło, wywołujące podziw dla cierpliwości i wytrwałości, jakie włożono w jego budowę".
Geralt na prerii
To nie jedyny sukces polskich autorów w Stanach Zjednoczonych w ostatnim czasie. Triumfy święciły też książki Andrzeja Sapkowskiego o wiedźminie Geralcie z Rivii. Na początku stycznia tego roku zagraniczny wydawca tytułów Sapkowskiego Orbit Books poinformował, że "Krew elfów", pierwsza z pięciu części "Sagi o wiedźminie", wydana w Polsce w 1994 r., znalazła się na liście bestsellerów "The New York Timesa".
Inna z książek Sapkowskiego, która znalazła się w 2015 r. na prestiżowej liście najlepiej sprzedających się książek według "NYT", to "Ostatnie życzenie", będące zbiorem opowiadań, w których po raz pierwszy pojawia się główny bohater - Geralt.
Powieść uplasowała się wtedy na 15. miejscu obok takich bestsellerów jak "Gra o Tron" George'a R.R. Martina czy książek Nicholasa Sparksa.
"The New York Times" docenił w ostatnim czasie także dwóch innych polskich pisarzy. Na liście "Najbardziej oczekiwanych książek 2020 roku", stworzonej przez dziennikarzy "NYT", znalazły się: "Król" Szczepana Twardocha i "Jak nakarmić dyktatora" Witolda Szabłowskiego.
Król w Nowym Jorku
Autorem tłumaczenia "Króla", które po angielsku ukazało się w kwietniu 2020 r. pod tytułem "The King of Warsaw", jest Sean Gasper Bye.
"Król" opowiada o Warszawie w burzliwych latach trzydziestych XX wieku. To wielokulturowy, podzielony świat u progu II wojny światowej, targany konfliktami narodowymi, politycznymi, społecznymi – w całej złożoności, pokazany nieraz drastycznie, ostro, szokująco. Znajdujemy tu zwroty akcji, romanse, gwałty, ćwiartowanie ciał, szantaże, przewroty polityczne – u Twardocha zaciera się granica między życiem codziennym, polityką, a gangsterką.
Na liście "NYT" pt. "How to Feed a Dictator" pojawiła się również książka Szabłowskiego w tłumaczeniu Antonii Lloyd-Jones.
Szabłowski kilka lat podróżował po świecie, by znaleźć kucharzy Saddama Husajna, Fidela Castro oraz innych satrapów. Zbierał informację o tym, co jadali w najważniejszych momentach swojej dyktatury. Wszystko skrupulatnie notował, zarówno opowieści, jak i przepisy. Dzięki temu powstała książka opowiadająca historię zza kuchennych drzwi. Autor umożliwia czytelnikowi poznanie potraw, które powstawały w momencie, gdy ważyły się losy świata. Co zjadł Husajn, kiedy wydał rozkaz zagazowania dziesiątków tysięcy Kurdów? A Pol Pot, gdy prawie dwa miliony Khmerów umierały z głodu? I przede wszystkim czy jedzenie wpływało na ich rządy? Czy któryś z kucharzy miał wpływ na politykę dzięki swoim kulinarnym dziełom?
W grudniu 2021 r. pojawiła się informacja, że prawa do ekranizacji książki Szabłowskiego kupiła firma amerykańskiego aktora Channinga Tatuma "Free Assiociations". Reportaż ma stać się kanwą fabularnego serialu produkowanego przez firmę Tatuma. Szabłowski będzie jego koproducentem i współscenarzystą.