Zapewnił, że "jej premiera odbędzie się podczas przyszłorocznej Malty".

"Libretto przygotowuje Małgorzata Sikorska-Miszczuk. Muzykę pisze Aleksander Nowak. Przedstawienie wyreżyseruje Lisaboa Houbrechts. Znakomita flamandzka reżyserka młodego pokolenia, która była już na Malcie w 2018 r. i od tego czasu rozmawiamy o współpracy" - mówił. "Z kolei scenografię przygotuje Alicja Biała - artystka wizualna pochodząca z Poznania, autorka słynnej instalacji "Totemy". Uczestniczka wielu wystaw, autorka grafik, ilustracji, kolaży i wycinanek do tomu poezji Marcina Święcickiego pt. "Polska (wiązanka pieśni patriotycznych)" z 2017 r." - wyjaśnił dyrektor poznańskiego festiwalu.

Reklama

"Ten kwartet jest już zaangażowany w pracę i po raz kolejny wszyscy spotkamy się na tegorocznym Festiwalu Malta" - powiedział Merczyński.

Poszukiwanie melancholijnej duszy

Urodzony 7 czerwca w 1952 r. w Stambule Orhan Pamuk to obecnie jeden z najwyżej cenionych pisarzy na świecie. Szwedzka Akademia uzasadniając werdykt noblowski w 2006 r. napisała: "Nagrodzono pisarza, który w poszukiwaniu melancholijnej duszy swojego rodzinnego miasta odkrył nowe symbole zderzenia i przenikania się kultur".

Jego droga do literatury była dość zawiła. Przez trzy lata studiował architekturę, kierunek ten porzucił i zaczął studiować dziennikarstwo, ale nigdy nie wykonywał tego zawodu. W wieku 23 lat zdecydował, że zostanie pisarzem.

Przed otrzymaniem Nobla Pamuk nie był postacią zbyt popularną we własnej ojczyźnie. Jesienią 2005 r., po tym jak odważył się poruszyć na forum międzynarodowym temat masowych mordów dokonanych przez Turków na Ormianach i Kurdach na początku XX wieku, wytoczono mu proces o "obrazę narodu tureckiego". Proces Pamuka odbił się szerokim echem na świecie. Ostatecznie sprawę umorzono.

Reklama

Jak dotąd Pamuk napisał kilkanaście powieści, m.in.: "Śnieg", "Nazywam się Czerwień", "Stambuł. Wspomnienia i miasto", "Dom ciszy", "Czarna księga" i eseje "Inne kolory".

"Jestem pisarzem, który bardzo ambitnie podchodzi do pisania. Każdą kolejną książkę postrzegam jako bardzo trudne przedsięwzięcie. W połowie pracy czuję się wszystkim przygnieciony i czuję, że jest mi ciężko. Bardzo często mam wątpliwości na temat samego siebie. Takie autowątpliwości są czymś, co bardzo pomaga" – mówił w 2018 r. w Warszawie.