Od wtorku w stolicy Tajwanu, Tajpej, odbywa się Międzynarodowa Wystawa Książek (Taipei International Book Exhibition TIBE), jedno z najważniejszych tego rodzaju wydarzeń na Dalekim Wschodzie. Polska po raz pierwszy występuje w roli gościa honorowego. W trakcie wydarzenia odbywają się m.in. spotkania z polskimi twórcami, koncerty, degustacja polskich potraw. Targi potrwają do 5 lutego.

Reklama

"Literatura fantasy nie straci na popularności. Zawsze będzie istniała nieśmiertelna grupa czytelników, którzy daliby się za fantastykę posiekać. Dzięki nim tak pięknie gatunek egzystuje i całe mnóstwo pisarzy. Przede wszystkim chodzi o Anglosasów, dlatego że tam debiuty liczy się w setki, a uznanych pisarzy kolejne wydania, w tysiące. Nie sposób tego opanować, nawet jeżeli ktoś chce się temu poświęcić tak, jak ja. Uważam się za zawodowca w tej branży, wiem o niej na dobrą sprawę, wszystko, a i tak łapię się na tym, że nie nadążam. Co i rusz startuje ktoś nowy, którego nie znam, albo znam tylko nazwisko. Muszę się wtedy opierać na opiniach z drugiej ręki, bo przeczytać tego wszystkiego, nie sposób" - mówił Sapkowski.

Ocenił, że fantastyka "będzie się rozwijać i nie wyhamuje nigdy". "Nie ma takiej możliwości, żeby powiedzieć, że ta literatura straci na popularności. Czy ona była kiedyś niepopularna i zrobiła się popularna? Nieprawda. Ona cały czas ma trend wzrostowy. Oczywiście nie licząc gwałtownych wyskoków, które zapewniają niektórym pisarzom, fani. Tak, jak to się stało z "Harrym Potterem" czy "Grą o tron", przykłady można mnożyć w nieskończoność. Potem to wygasa, bo siłą rzeczy nikt nie jest w stanie trzymać tego sztandaru, przychodzi ktoś nowy i rośnie nowa kadra. Nic tego nie zatrzyma" - podkreślił pisarz.

W wolnym czasie fantastyka

Pytany o to, co czyta w wolnym czasie, czy też fantastykę, odpowiedział: "Tak. Z obowiązku, żeby wiedzieć, co w trawie piszczy i dla przyjemności". "Na rynku co i rusz pojawia się mnóstwo bardzo ciekawych rzeczy, całkiem nowych. Czytam tylko w oryginalne, nie czytam w ogóle przekładów" - zaznaczył.

Dopytywany, w ilu językach potrafi czytać książki w oryginalne, powiedział: "Będzie z 10, a nawet może trochę więcej". "Głównie czytam jednak po angielsku, dlatego że nie męczy mnie tak, jak inne języki. Rosyjski swojego czasu, ale nie ma nowych rzeczy rosyjskich wartych czytania. Nie przepadam za tą literaturą. Mnie cyrylica zaczęła męczyć. Swojego czasu czytałem bardzo dużo w cyrylicy, bo niczego więcej nie było. Fantastykę można było kupić tylko po rosyjsku. Czytam też trochę po czesku, ale podstawa to jest język angielski" - przyznał autor sagi o "Wiedźminie".

"Oprócz fantastyki czytam też bardzo dużo literatury typowo beletrystycznej, mainstremowej, kryminalnej - Cobena, Baldacciego, Childa. Poluję na nowości, co tylko nowego wydadzą, to ja obowiązkowo czytam i to bardzo szybko. Z reguły nie więcej niż miesiąc po ukazaniu się książki, już ją czytam. Kolejka tego, co jeszcze nie przeczytałem, rośnie. I zastanwiam się, czy kiedykolwiek w życiu będę w stanie to zrobić" - dodał Sapkowski.

Reklama

Mówiąc o swojej obecności na Międzynarodowej Wystawie Książek w Tajpej powiedział: "Zawsze będą nowi czytelnicy. Na spotkaniach autorskich nie widzę na sali nikogo, kto żył, kiedy ja się urodziłem. To są z reguły ludzie, którzy urodzili się po moim debiucie. Takich przybywa z roku na rok. To wszystko idzie, nie można powiedzieć, że wyhamowało, a ja siadłem na szczycie wieży z kości słniowej. Nie, ciągle to się rozwija. Czytelnicy będą zawsze i książki będą zawsze. Nic tego nie zmieni".

Podkreślił, że "nie ma dwóch jednakowych spotkań z czytelnikami". "Zawsze coś się inngo dzieje. Nigdy się nie przygotowuję i +lecę na żywioł+. Jest wtedy fajniej. Jestem profesjonalistą. Nie ma dla mnie rzeczy trudnych w tym względzie. Nieważne w jakim języku jest wieczór autorski - powiedział Sapkowski.

Na pytanie, czy ma w planach napisanie kolejnych książek z serii o "Wiedźminie", odparł: "W planach są". Nie chciał jednak nic więcej zdradzić.

Organizatorem polskiej prezentacji są Instytut Książki oraz Biuro Polskie w Tajpej. Partnerami: Instytut Adama Mickiewicza, Biblioteka Narodowa, Instytut Pileckiego i Międzynarodowe Centrum Kultury. Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach zadania "Polska gościem honorowym Międzynarodowej Wystawy Książek TIBE 2023 w Tajpej".

Z Tajpej Katarzyna Krzykowska/PAP