Protestując przeciwko wyraźnym próbom upolitycznienia kultury, a jednocześnie nie zgadzając się z zaproponowanym przez Pana stylem uprawiania polityki kulturalnej, rezygnuję z przyjęcia brązowego odznaczenia Gloria Artis - napisał na swoim profilu na Facebooku Grzegorz Kasdepke.
Chodzi o uroczystość, która ma odbyć się w czwartek w Domu Literatury, siedzibie Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. 13 literatów miało odebrać tam z rąk ministra kultury medale "Gloria Artis". Jednak już wiadomo, że na uroczystość nie stawi się pięcioro nich - poeta i krytyk literacki Piotr Matywiecki nominowany do złotego medalu; poeta, pisarz i eseista Kazimierz Orłoś również nominowany do złotego odznaczenia; pisarka i dziennikarka Iwona Smolka, prozaik i dramaturg Tomasz Łubieński (oboje nominowani do srebrnych medali) oraz Grzegorz Kasdepke, którego minister Piotr Gliński miał zamiar uhonorować brązowym odznaczeniem.
Większość z tej grupy pisarzy przyczyn swej odmowy upatruje w sytuacji politycznej kraju.
Ubódł mnie list ministra Glińskiego do ojca Rydzyka, w którym wychwalał działalność Radia Maryja. Napisałem mu więc, że moim zdaniem jest to rozgłośnia krzewiąca antykulturę i nietolerancję, z czym trudno mi się pogodzić, oraz że jako wicepremier akceptuje on działania obecnego rządu, a te uważam za sprzeczne z kanonami demokracji. A zatem, gdybym z jego rąk przyjął odznaczenie, byłaby to obłuda - wyjaśnia Piotr Matywiecki w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Rządy PiS łamią zasady demokracji w Polsce, więc nie chcę przyjmować odznaczeń od przedstawicieli tej władzy. Tydzień temu napisałem o tym do ministerstwa. Mam wrażenie, że oprócz tych społecznych protestów, które organizuje KOD i inne środowiska, ludzie mogą też indywidualnie protestować, nawet takim małym gestem jak mój - dodaje Kazimierz Orłoś.