Za te czyny grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Jak informował rzecznik prokuratury prok. Janusz Hnatko podejrzany po przedstawieniu zarzutów nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, a w obszernych wyjaśnieniach przedstawił warunki, jakie panowały w teatrze - twierdził, że były one doskonałe.

Reklama

Jednak według prokuratury dyrektor poniżał swoje pracownice, poprzez słowa, wypowiedzi i sposób zachowania. Miał również dotykać je i dopuszczać się innych czynności, takich jak całowanie.

Prokurator zadecydował o zastosowaniu wobec S. dozoru policji - stawiennictwa jeden raz w tygodniu; poręczenia majątkowego w wysokości 50 tys. zł, a także zakazu zbliżania się do osób pokrzywdzonych, zakazu przebywania w miejscu pracy i pełnienia czynności służbowych - czyli pełnienia funkcji dyrektora.

Jak poinformował Dariusz Nowak z krakowskiego magistratu, nowego dyrektora poznamy do końca kwietnia.

Prezydent podjął decyzję o jego odwołaniu, dokument został podpisany, także rzeczywiście możemy mówić, że dyrektor Bagateli z dniem dzisiejszym jest odwołany. Spodziewamy się, że gdzieś w połowie lutego, tak planujemy, będzie ogłoszony konkurs - stwierdził Nowak w rozmowie z RMF FM.