W połowie lutego zajęcia rozpocznie prawdopodobnie około 10 osób. Planowany trzyletni program edukacyjny zostanie zwieńczony dyplomem ukończenia oraz międzynarodowym certyfikatem Performance Arts Awards (PAA). Wyróżnikiem studium będzie też własne miejsce do praktycznej nauki.
Jak powiedziała PAP koordynatorką projektu dr Aleksandra Rykowska, uczelnia zdecydowała się na otwarcie studium z uwagi na duże zainteresowanie specjalnością śpiew musicalowy.
"Miejsc na tę specjalność jest bardzo mało - zaledwie kilka na rok, tymczasem chętnych, zainteresowanych cały czas przybywa. Postanowiliśmy więc rozszerzyć ofertę uczelni o trzyletnie, płatne studium. Kadrę stanowić będą m.in. byli i aktualni artyści związani z Teatrem Muzycznym w Poznaniu, poznańscy muzycy. Przewidujemy jednak zajęcia warsztatowe z gwiazdami; na razie nie ujawniamy obsady warsztatów" – powiedziała.
Jak podkreśliła, cieszy fakt, że w kraju powstaje coraz więcej szkół kształcących w tym kierunku.
Specjaliści nie z telewizji
"Do tej pory w Polsce bardzo często było tak, że do musicali zatrudniało się ludzi znanych z telewizji, śpiewających aktorów czy uczestników programów typu talent show. Takie osoby nie zawsze znają nuty, nie zawsze dobrze grają czy potrafią tańczyć" - zaznaczyła Rykowska.
"Artysta musicalowy musi być artystą bardzo wszechstronnym. Trzeba pamiętać o tym, że musical to nie tylko różne gatunki muzyki rozrywkowej XX w. - jego początki sięgają tradycji operetki. Żeby wykonać musical z początków ubiegłego wieku, sprostać wymaganiom partii, trzeba znać również podstawy śpiewu klasycznego. My dajemy takie przygotowanie" – dodała.
Zdaniem koordynatorki projektu, poznańskie studium wyróżniać będzie m.in. to, że edukację zwieńczy liczący się i ceniony w świecie egzamin PAA, akredytowany przez brytyjskie Office of Qualificationsand Examinations Regulation. "Nie słyszałam o tym, by którakolwiek inna szkoła kształcąca artystów musicalowych w Polsce proponowała taki egzamin" - zaznaczyła.
W związku z tym, że studium powstało przy uczelni muzycznej, słuchacze będą mogli korzystać z muzyków i zespołów muzycznych akademii oraz całej uczelnianej infrastruktury.
"Zależy nam na tym, żeby nasi słuchacze uczyli się zawodu poprzez praktykę. Naszą scenę i zajęcia będziemy mieli w obiekcie dawnego kina Olimpia, który właśnie przechodzi remont. Będziemy chcieli proponować poznańskiej publiczności klasyczny repertuar – bardziej klasyczny, niż to, co zna ze sceny Teatru Muzycznego: musical początku XX w., utwory George'a Gershwina czy Leonarda Bernsteina" - podkreśliła Rykowska.
Organizatorzy studium chcą w tym roku przyjąć 10 osób. "To liczba optymalna na początek, dobra także ze względu na trwającą pandemię. Jeżeli jednak będziemy mieli więcej utalentowanych chętnych – przyjmiemy ich" – zapewniła dr Aleksandra Rykowska.