"Nie zamierzam dołączyć do gromady rozpaczających po papieżu Franciszku. Nie cieszy mnie jego śmierć – radość sprawiłby raczej upadek Kościoła" – napisał Orbitowski.
"Popieranie Rosji w wojnie z Ukrainą"
"Moim zdaniem miły otwarty, tolerancyjny i w ogóle przefajny kapłan jest najgorszym przedstawicielem swojego zawodu. Ciepłym uśmiechem oswaja złowieszczą instytucję, której przewodzi. Co do fajnego Francesco, to ten jeszcze za argentyńskich czasów wydał dwóch księży na tortury" – zauważył pisarz.
"Jako papież nie przeprowadził żadnej poważnej reformy instytucji, której przewodził, o co specjalnie się nie złoszczę, bo Kościoła zmienić się po prostu nie da. Należy z nim zrobić to, co Rzymianie uczynili z Kartaginą. Franciszkowi wybaczyć nie mogę konsekwentnego popierania Rosji w wojnie z Ukrainą, którą to przychylność próbował nawet ubrać w fatałaszki chrześcijańskiego miłosierdzia i symetryzmu" – stwierdził Orbitowski.
"Taką pamięć po sobie zostawił, oby takim go zapamiętano, a ja w drugim dniu świąt życzę Wam wszystkim, byśmy dożyli czasów, gdy śmierć papieża albo wybór następnego straci status wiadomości dnia. Będzie tylko wydarzeniem w morzu wydarzeń, niczym więcej" – skwitował.
Przyczyna śmierci papieża Franciszka
Udar to możliwa przyczyna śmierci papieża Franciszka – poinformował dziennik "Corriere della Sera", powołując się na niepotwierdzone doniesienia krążące w Watykanie. Oficjalną przyczynę śmierci Stolica Apostolska ogłosi jeszcze w poniedziałek.
W najbliższych godzinach Watykan ma wydać oficjalny komunikat, w którym zostanie wskazana przyczyna zgonu.
Śmierć papieża Franciszka
Papież Franciszek zmarł w poniedziałek o godzinie 7.35 – poinformował ok. godz. 10 w poniedziałek kardynał Farrell w komunikacie przekazanym przez watykańskie biuro prasowe.
Drodzy bracia i siostry, z głębokim smutkiem muszę ogłosić śmierć naszego Ojca Świętego Franciszka – ogłosił kardynał Kevin Farrell na kanale telewizyjnym Watykanu. Dziś rano o godzinie 7:35 biskup Rzymu, Franciszek, powrócił do domu Ojca – przekazał kardynał.
Choroba papieża Franciszka
Papież Franciszek pozostawał w ciężkim stanie od połowy lutego, kiedy to trafił do rzymskiej polikliniki Gemelli z powodu zapalenia oskrzeli, z którym zmagał się od dłuższego czasu.
Wcześniej Franciszek, mimo że pojawiał się na audiencjach i innych uroczystościach, nie był już w stanie czytać samodzielnie katechez ani wygłaszać homilii z powodu trudności z oddychaniem.
Z końcem marca papież opuścił klinikę i rokowania wydawały się dobre.