Mural przedstawia kilkunastu mieszkańców wołyńskich wsi, którzy są pogrążeni w symbolicznych płomieniach. Jest też napis "1943 Zbrodnia Wołyńska. Prawda i Pamięć". Autor projektu Mikołaj Ostaszewski wyjaśnia, że stworzenie muralu było dla niego wyzwaniem artystycznym i emocjonalnym. Z początku niewiele wiedział o zbrodni wołyńskiej, ale w miarę zagłębiania się w temat, ogarniało go coraz większe przerażenie.

Reklama

Artysta dodaje, że najwięcej emocji towarzyszyło mu podczas przerysowywania ze zdjęć ludzi stojących przed swoimi domami, których na kolejnych zdjęciach widział w bestialski sposób uśmierconych.

Twórca muralu Mikołaj Ostaszewski wykorzystał autentyczne zdjęcia mieszkańców Wołynia / IPN

Inicjatorem powstania muralu był prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Łukasz Kamiński wyjaśnia, że ta praca ma być upamiętnieniem i wyzwaniem dla poznawania tragicznej historii zbrodni wołyńskiej. Jego zdaniem, z powodu znikomej wiedzy o zbrodni wołyńskiej potrzebne są projekty w przestrzeni publicznej, które będą skłaniały ludzi do zainteresowania się tą tragiczną historią.

Na uroczystości była również Ewa Siemaszko, badaczka historii zbrodni wołyńskiej. Jej zdaniem, mural może znakomicie spełnić rolę edukacyjną, bo "komunikuje się" z ogromna liczbą ludzi, którzy będą przejeżdżać obok, a to może ich sprowokować do szukania informacji o zbrodni wołyńskiej.

Tabliczka informująca o celach muralu i jego twórcach / IPN

Mural znajduje się na ścianie kamienicy przy ulicy Młynarskiej 34. Jego otwarcie związane jest z 70. rocznicą zbrodni wołyńskiej, w której w latach 1943-44 z rąk ukraińskich nacjonalistów zginęło około 100 tysięcy Polaków . W ramach akcji odwetowych Polacy zgładzili od 15. do 20. tysięcy Ukraińców.