"Odwołana w marcu z powodu pandemii polska prapremiera Mykwy, jednej z najlepszych izraelskich sztuk autorstwa Hadar Galron, odbędzie się 23 października w warszawskim Teatrze Żydowskim" - poinformowała PAP rzeczniczka prasowa teatru Edyta Bach.

Reklama

"Mam poczucie, że właściwie wszystkie religie się radykalizują. Osobiście uważam to za problem, bo nie chodzi mi o samą religijność, ale o moment, gdy religia zaczyna wchodzić w sferę publiczną i wpływać zbyt mocno na człowieka. I o tym jest to przedstawienie" - wyjaśniła w rozmowie z PAP Kirsz.

Zwróciła uwagę, że spektakl w Teatrze Żydowskim traktuje o każdej religii. "Mykwa, rozumiana tu jest jako miejsce, gdzie spotyka się to, co cielesne z tym, co duchowe - miejscem, gdzie rozpoczyna się konflikt pomiędzy boskim i ludzkim" - wyjaśniła. "A to prowadzi nas wprost do refleksji o ciele kobiety jako polu walki społecznej, politycznej, religijnej" - dodała.

"W ostatnich latach na świecie miało miejsce bardzo wiele wystąpień kobiet z różnych religii. Zarówno muzułmanek, hinduistek, chrześcijanek. Kobiety wychodziły na ulice w Nowym Jorku, ale i w Polsce mieliśmy kilka takich ważnych wystąpień" - przypomniała twórczyni spektaklu.

"Mykwa to także miejsce, gdzie kobiety ukrywają swoje lęki, problemy dla dobra wspólnoty, aby mogła ona przetrwać. Pewne tematy powinny zostać zakryte, utajnione, ponieważ tę wspólnotę rozsadzają. Dlatego u nas mykwa, choć teoretycznie jest miejscem oczyszczenia - u nas jest miejscem głębokiego bólu, który jest skrywany" - mówiła.

Kirsz podkreśliła, że sztuka Galron została napisana jako typowy dramat realistyczny. "To leży poza moim polem zainteresowań. Zawsze dbam o wybudowanie dodatkowego piętra - wizyjnego metakomentarza do tego, co się dzieje na scenie" - wyjaśniła.

"Jest to opowieść o szalonej religijności, która sprawia, że jest aż duszno. Akcja prowadzi do sytuacji bez wyjścia, czyli dramaturgicznie najciekawszej" - podkreśliła.

Kirsz zwróciła uwagę, że bohaterki spektaklu - osiem kobiet - "szepczą lub opowiadają o swoich problemach pewnym kodem". "Jedna z nich, bita przez męża, nie mówi o tym wprost - mówi się, że ona upada, ma padaczkę. W ten sposób wytwarza się pewien szyfr" - wyjaśniła.

"Ta sztuka jest o tym, jak starając się być coraz bardziej niebiańscy, święci - przestajemy być ludzcy. Przestajemy dostrzegać przemoc wokół nas" - podkreśliła.

Reklama

"+Mykwa+ to opowieść o kobietach, ich codziennych problemach, ale też rozterkach związanych z funkcjonowaniem we wspólnocie religijnej. Akcja dramatu rozgrywa się w mykwie - rytualnym basenie, w którym kobiety dokonują comiesięcznych ablucji. Bohaterkami dramatu jest osiem kobiet w różnym wieku. Ich sprawy, tajemnice, lęki na tle radykalizującego się świata, w którym są jeszcze miejsca, gdzie nie dotarł ruch #metoo" - napisano w zapowiedzi spektaklu.

"Pojawienie się nowej pracownicy mykwy wyzwala różne reakcje bohaterek sztuki. Ich zachowania, opowieści i wyznania demaskują je. Wychodzi na jaw, że każda ma coś do ukrycia..." - dodano w przesłanej PAP informacji.

"Mykwa" to izraelska sztuka, której autorką jest Hadar Galron - urodzona w religijnej żydowskiej rodzinie w Londynie w 1970 r. dramaturżka, scenarzystka, aktorka i satyryczka. W wieku 13 lat wraz z rodziną wyjechała do Izraela. W czasie studiów teatrologicznych na Uniwersytecie w Tel Awiwie zaczęła profesjonalnie zajmować się pisaniem i występować. W 2005 r. za "Mykwę" otrzymała nagrodę "Sztuka Roku" w Izraelu.

Autorką tłumaczenia jest Dorota Sikorska. Za muzykę odpowiada Jacek Mazurkiewicz. Scenografię i kostiumy zaprojektowała Ewa Łaniecka. Za reżyserię światła odpowiada Monika Sidor.

Występują: Monika Chrząstowska (Michal), Małgorzata Majewska (Hadwa), Sylwia Najah (Tehila), Izabella Rzeszowska (Eljeszewa), Alina Świdowska (Hindi), Małgorzata Trybalska (Esti), Ewa Tucholska (Szira) i Ernestyna Winnicka (Szoszana).

Spektakl przeznaczony dla widzów powyżej szesnastego roku życia.

Prapremiera - 23 października o godz. 19 w Teatrze Żydowskim (ul. Senatorska 35). Kolejne przedstawienia - 24-27 października.