Bill Wyman zganił gry wideo za to, że zniechęcają nastolatków do próbowania własnych sił na prawdziwych instrumentach. "To skutkuje coraz mniejszą liczbą ludzi, którzy naprawdę chcą grać. Uważam, że to wielka szkoda" – powiedział rockman serwisowi BBC News.

Reklama

Krytycznie o grach wyraził się także obecny w studiu muzyk Pink FloydNick Mason. Ten, choć uznał je za "ciekawe osiągnięcie techniczne", dodał, że irytuje go, gdy grają w nie jego dzieci. "Gdyby spędzały więcej czasu grając na gitarze, niż przyciskając przyciski, byłyby już naprawdę dobre" – stwierdził.

Obaj artyści udzielili swoich wypowiedzi w przeddzień ukazania się na rynku specjalnej edycji "The Beatles: Rock Band" z 45 piosenkami "Czwórki z Liverpoolu". Wydawca gry Alex Rigopulos odpiera jednak zarzuty muzyków. Jak powiedział: "Większość młodych ludzi próbuje się nauczyć gry na jakimś instrumencie w jakimś momencie swojego życia i przwie wszyscy po krótkim czasie dają sobie z tym spokój. Myślę, że to przez to, że pierwsze lata nauki są najcięższe. Kiedy jednak ktoś gra w Rock Band, bardzo szybko zdaje sobie sprawę z satysfakcji, którą może mu w przyszłości przynieść gra na instrumencie".