Wystawa "Katarzyna Kozyra. Casting" prezentuje najważniejsze prace artystki, m.in. rzeźbę z wypchanych zwierząt "Piramida zwierząt", stanowiącą zapis walki Kozyry z chorobą nowotworową instalację "Olimpia", wideoinstalacje nakręcone w damskiej i męskiej łaźni miejskiej oraz ostatni projekt "W sztuce marzenia stają się rzeczywistością".

Reklama

Oglądając uporządkowane w kolejności chronologicznej prace, zwiedzający ekspozycję będą zmierzać w kierunku pokoju przesłuchań, znajdującego się w ostatniej sali wystawowej. Tam odbywać się będzie casting do głównej roli w autobiograficznym filmie fabularnym Katarzyny Kozyry, nad którego scenariuszem artystka obecnie pracuje.

W castingu nie liczą się warunki zewnętrzne, wiek czy płeć - w pokoju przesłuchań każdy może wystąpić jako Katarzyna Kozyra. Jednak - jak zaznaczyła w rozmowie z PAP artystka - nie chce ona, aby ktoś ją odgrywał. "Chodzi o to, żeby w moim imieniu osoba pokazała siebie" - tłumaczyła.

Kozyra zaznaczyła, że potraktowała wystawę jako możliwość realizacji kolejnego pomysłu. "Tak to wszystko przymierzałam, aby służyło nowemu projektowi" - mówiła. Dlatego na ekspozycji będą prezentowane te wideoinstalacje, w których artystka wystąpiła i które dzięki temu mogą podpowiadać osobom chcącym wziąć udział w castingu, jak wcielić się w rolę Kozyry.



"Tak jak ona wcielała się i interpretowała innych, tak teraz inni są zaproszeni do tego, aby ją zagrać" - powiedziała o "castingu na Kozyrę" kuratorka wystawy Hanna Wróblewska. Odniosła się ona do licznych prac artystki, w których Kozyra odgrywała różne role - m.in. diwy operowej, cheerleaderki, mężczyzny czy gwiazdy pop.

Jak zapowiedziała Wróblewska, film powstanie prawdopodobnie w ciągu trzech najbliższych lat.

Reklama

Kolejną podpowiedzią dla zainteresowanych castingiem osób będzie książka o Kozyrze, napisana przez historyczkę sztuki i wieloletnią przyjaciółkę artystki Marylę Sitkowską. "Sama dla siebie wydaję się dobrym materiałem" - stwierdziła artystka, mówiąc o swoim pomyśle zrealizowania filmu autobiograficznego. "Różne rzeczy się w moim życiu wydarzały i warto byłoby nimi kogoś obdarzyć" - oceniła.

Dla Kozyry film fabularny stanowi nowe wyzwanie. Artystka przyznała, że nie lubi tego środka wyrazu, ponieważ najczęściej twórcy filmów powielają te same treści. "Chodząc do kina, czuję się lekceważona - mówiła. - Tam serwują mi coś, co w ogóle nie liczy się z moją inteligencją". "Forma zaczęła się powielać i nic z tego nie wynika" - zauważyła.



Kozyra nie chce mówić o pomysłach na fabułę, które rozważa, ponieważ boi się, że jakiekolwiek założenia ograniczyłyby ją. Jak zapowiedziała artystka, koncepcja filmu będzie się kształtować w trakcie pracy nad nim. Kozyra wykluczyła jednak już na początku możliwość nakręcenia filmu chronologicznego, skupiającego się na jej pracy twórczej. Według niej, będzie to "kwintesencja tego, co to znaczy żyć". Fabułę będzie tworzyć także to, "co się tu wyłoni i kogo zobaczę". "Casting będzie mieć wpływ na konstrukcję filmu" - powiedziała Kozyra.

W warszawskiej Galerii Zachęta do 13 lutego można wziąć udział w castingu. Potem wraz z wystawą zostanie on przeniesiony do Krakowa.

Katarzyna Kozyra (ur. 1963) jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych polskich artystek. Studiowała na Wydziale Rzeźby w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, gdzie w 1993 roku uzyskała dyplom. Jej praca dyplomowa - rzeźba "Piramida zwierząt" - wzbudziła wiele kontrowersji. Na "Piramidę zwierząt" składają się spreparowane, ustawione jedno na drugim ciała martwych zwierząt oraz film wideo, przedstawiający pracę artystki nad rzeźbą.

Wideoinstalacja "Łaźnia męska" Kozyry otrzymała honorowe wyróżnienie na Międzynarodowej Wystawie Sztuki w Wenecji w 1999 roku.