Nikt więc nie powinien poczuć się oszukany jeśli okaże się, że zawarte w tym tomie historie są drewniane, nudne i poprawne aż do bólu zębów. Większość z nich w gruncie rzeczy nie zasługuje na miano komiksów - to po prostu dość toporne ilustracje do tekstów rodem z podręcznika do historii czy może wychowania patriotycznego.

Reklama

W skład antologii wchodzi jedenaście krótkich opowiadań przybliżających rozmaite epizody walki o niepodległość - od powstania styczniowego, poprzez pierwszą i drugą wojnę światową, aż po działalność opozycyjną w czasach PRL. Spośród kilkunastu autorów zaangażowanych w projekt, kilku dało się już poznać jako specjaliści od komiksów o tematyce historyczno-patriotycznej.

Są tutaj więc m.in. scenarzysta i rysownik Andrzej Janicki (m.in. "Solidarność 25 lat - Nadzieja zwykłych ludzi", "1981 Kopalnia Wujek"), scenarzysta Maciej Jasiński (m.in.: "Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Cena wolności", "1956 Poznański Czerwiec") czy wydawca (w tym tomie także autor scenariuszy) Witold Tkaczyk, którego wydawnictwo Zin Zin Press opublikowało wszystkie wymienione tytuły.

Docenić należy walor edukacyjny - wszak taka przyszłość narodu jak jego młodzieży chowanie. Ale skąd założenie, że kształcąc ją, lepiej nie dopuszczać do głosu żadnych wątpliwości i walić kawę na ławę, według najlepszych zasad propagitki? W tym świetle na wyróżnienie zasługuje opowiadanie Aleksandry Spanowicz do scenariusza Bartosza Kurca "W imieniu Rzeczypospolitej...", w którym autorzy spróbowali postawić istotne pytania i pokazać niejednoznaczne moralnie wybory, przed którym stawać musieli walczący o niepodległość. Pozostałe historie raczej nie budzą w czytelniku większych emocji, choć niekiedy potrafią dostarczyć przyjemnych wrażeń estetycznych, jak np. rysowana przez Janusza Wyrzykowskiego "Pewnego razu przy ulicy Długiej".

A przecież historia, zwłaszcza tak skomplikowana i pełna brawurowych zwrotów akcji jak historia Polski, bywa wspaniałą inspiracją artystyczną i niewyczerpanym źródłem tematów dla literatury, filmu, a także komiksu. Udowodniły to już takie publikacje jak "Stan" Jacka Frąsia czy bardzo udana antologia komiksów o powstaniu warszawskim "44". Różnica między tymi pozycjami a "11/11 = Niepodległość" jest zasadnicza - tam historyczny temat został potraktowany jak materiał do dalszego artystycznego przetworzenia, tu - jak zadanie domowe do odrobienia. I na takim poziomie pozostaje całość antologii.

Wieje zeń na przemian podręcznikową nudą i egzaltacją rodem z wypracowania pierwszoklasisty, który zachłystuje się własną wiedzą, zamiast zdobyć się na głębszą refleksję nad przedstawianymi faktami. Trudno oprzeć sie wrażeniu, że twórcom antologii zabrakło pomysłu, a może i odwagi, by do zadanego tematu podejść z otwartą głową i zamiast ugrzecznionych pogadanek w duchu patriotycznym powiedzieć coś bardziej osobistego, choć może i ryzykownego z punktu widzenia historycznej poprawności. Na zbiór inspirujących i trafiających we wrażliwość młodych ludzi komiksów o walce narodowowyzwoleńczej musimy jeszcze poczekać.

"11/11 = Niepodległość. Antologia" Warszawa 2007 (Narodowe Centrum Kultury)