Przestrzenie, które są komercyjne, i takie, które za zadanie stawiają sobie przede wszystkim stworzenie ambitnego programu. Ciężko porównywać ze sobą galerię Czarną i warszawską Zachętę. "Nie dodawaj jabłek do gruszek" - taką uwagę można kiedyś przeczytać w podręczniku matematyki.

Reklama

Mimo wszystko rok 2008 przyniósł parę przełomów i kilka niezwykłych transferów do ekstraklasy, które warto odnotować. W rankingu nie uzwględniam miejsc, które konsekwetnie serwują wyróżniającą się jakość - FUNDACJI GALERII FOKSAL, BUNKRA SZTUKI, wrocławskiego BWA, CSW Zamek Ujazdowski. Notujemy wzloty i dobre zmiany.

NARODOWA GALERIA SZTUKI ZACHĘTA

Rok 2008 był rokiem Zachęty. Najpierw galerii udało się to, o co zabiegała od dawna - ściągnięcie do Polski mega gwiazdy światowego art worldu, Luca Tuymansa. Media zaczęły pisać o "drugim Sasnalu", a wielki Belg wymalował na ścianie galerii specjalną, zaprojektowaną dla tego miejsca pracę. Później przyszedł kolejny sukces - wenecki architektoniczny Złoty Lew dla wspieranego przez Zachętę projektu Grzegrza Piątka i Jarosława Trybusia, Hotelu Polonia, (aktualnie prezentowanego w galerii). Zachęta trzyma rękę na pulsie miasta. W swoich przestrzeniach rozsypuje cekiny, oddaje ściany do malowania publiczności. Wychodzi różnie, do New Museum w Nowym Jorku istytucji jeszcze trochę brakuje. Ale wielki plus za świetny kierunek zmian.

ATLAS SZTUKI

Prywatny łódzki tytan galeryjny. W tym roku mierzył dobrze i wysoko. Tu pokazano kanoniczny projekt "Dobromierz X" duetu KwieKulik, cykl "Pozytywy"Zbyszka Libery, ale też obrazy Davida Lyncha. Świetne miejsce pokazujące projekty zupełnie klasyczne, takie, które mogłyby stworzyć zrąb porządnej muzealnej kolekcji.

BWA ZIELONA GÓRA

Reklama

Dyrektor Wojciech Kozłowski ma talent do odkrywania talentów i ich umiejętnej promocji. Tak było onegdaj z gupą Sędzia Główny. W tym roku BWA Zielona Góra weszło w zgrabną kooperację z supernovą polskiego malarstwa - Tomkiem Kowalskim. Kowalski, ledwo skończył objazd po zagranicznych galeriach, pokazał w BWA i poznańskiej galerii Pies dyptyk "Piosenka". Poza tym BWA serowało "Drugie Dno" Oskara Dawickiego, "Ukryte. Akcje miejskie" z Maćkiem Kurakiem. Świetny przykład na to, że galeria może kształtować lokalne środowisko i działać doskonale, sięgając po najgłośniejsze nazwiska.

GALERIA CZARNA

Kameralne miejsce dla dobrych inicjatyw. Galeria reprezentuje młodych i już zasłużonych dla polskiego obiegu sztuki - Annę Okrasko (świetna tegoroczna wystawa 'a Pepe Espaliu'),Dorotę Buczkowską i Jadwigę Sawicką. Do tego prace Sławka Pawszaka - reprezentanta kolejnej falangi polskiej sztuki. W tym roku Czarna z powodzeniem debiutowała na targach NADA podczas Miami Art Basel, występy na Vienna Fair. Kolejna sprawna platforma do promowania i sprzedaźy młodej sztuki.

BRANICKA / ŻAK GALERY

Ciąg dalszy sukcesu naszych w Berlinie. Galerzystów, bo artyści, tacy jak Przemek Matecki czy hitowy Tomek Kowalski reprezentowany przez Carlier Gebauer radza sobie świetnie. W tym roku Branicka / Żak Gallery porponowała wystawy Katarzyny Kozyry, Huberta Czerepoka i pokaz kanonicznych kolaży Zofii Kulik. Do tego zmiana nazwy galerii - z Magazyn na Żak / Branicka Gallery. Dowodzi, że wreszcie zaczynamy się mieścić w strukturze globalnego art worldu (w Niemczech nazywającego się po nazwiskach), bez pozostawania w niszy dla ekscentryków.