Wallace i Gromit na DVD
"Golenie owiec", "Wściekłe gacie", "Podróż na Księżyc"
Dystrybucja: Best Film
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Filmy z udziałem duetu Wallace & Gromit zbawiają kicz dziecięcej animacji. W nich wszystko jest na wspak. Żadnej różowej dziuni na szpilkach prowadzącej swojego cziłała do różowej budy, żadnych pociesznych bajdurzeń o disnejowskich świnkach, foczkach i rudych liskach. Przeciwnie, produkcje z niespecjalnie atrakcyjnym wynalazcą i psem o minie istoty zdziwionej światem są kwintesencją życiowego surrealizmu i obroną wszelkiej możliwej nieprawomyślności.
No bo co byście powiedzieli o autokucharzu, telewizoskopie, piłkomacie, bałwankolepie, turbokantynie, krakersoodkurzaczu, gwiazdkowym kartkomacie, zasysarce na króliki, kamizelce obronnej albo o usypiaczu? Absurdalna wyobraźnia wymyślonego przez Nicka Parka Wallace’a nie zna granic. Plastelinowy heros nosi zrobiony na drutach sweterek oraz wełniane spodnie. Jest łysy (chociaż kiedyś miał bujną czuprynę) i uwielbia wszystko, co łączy się z serem – od serowych krakersów po powieść… „Na wschód od Edamu”. Przede wszystkim jednak Wallace jest niedoścignionym wynalazcą. Jego umysł nieustająco zaprzątają (albo zachwaszczają) nowe pomysły na urządzenia, które mają ułatwiać, ale tak naprawdę z reguły utrudniają bohaterom życie.
Z wyrozumiałością przygląda się temu inwencyjnemu szaleństwu Gromit, niezwykle mądry i oddany piesek. Pies, dodajmy, także dobrze wykształcony (ukończył wydział inżynierii), który – poza naprawieniem błędów przyjaciela – lubi dziergać na drutach. Ponadto czyta, gotuje, stale się doucza i zawsze milczy. Nie szczeka po próżnicy, w ogóle nie wydaje dźwięków, a ze swoim panem dogaduje się za pośrednictwem języka ciała oraz alfabetu Morse’a. Bystrzak, to pewne.
Ekscentryczny duet pokochała najpierw widownia brytyjska, potem międzynarodowa, a Aardman – wspomagany od 2000 roku przez potężną wytwórnię amerykańską Dreamworks – stał się odtąd symbolem nowego rozdania w animacji brytyjskiej. Potem każdy kolejny film Nicka Parka był wydarzeniem. I „Wściekłe gacie” (1993) o cyberportkach oraz pingwinie ukrywającym mroczny sekret. I „Golenie owiec” (1995) o przestępcy porywającym niewinne owieczki. Przy udziale „Dreamworks” powstały „Uciekające kurczaki” (2000), potem „Klątwa królika” (2005), czyli pierwszy wegetariański horror w historii kina (z pożerającym warzywa potworem!). Obecnie największym hitem Aaardman Animations jest, wydawana także u nas na DVD, seria o jednym z najsympatyczniejszych bohaterów „Golenia owiec” – Baranku Shaunie. Ostatnią zaś jego produkcją „Kwestię tycia i śmierci” – rzecz o seryjnym mordercy piekarzy, którą podczas świąt Bożego Narodzenia mogliśmy zobaczyć w Ale kino!
Oczekiwanie na następne może nam skrócić spotkanie z Wallace’em i Gromitem w trzech pełnometrażowych przebojach na DVD („Golenie owiec”, „Wściekłe gacie”, „Podróż na Księżyc”). Trochę to może potrwać, bowiem powstanie większości obrazów Parka wymaga benedyktyńskiej cierpliwości. W wykorzystywanej przez niego metodzie tak zdjęć poklatkowych na jedną sekundę filmu przypadają 24 klatki, które trzeba osobno inscenizować. Zajmuje to cały dzień pracy grupy animatorów. Od formy animacji ważniejsi są jednak jej bohaterowie. Kochani zarówno przez dorosłych, jak i dzieci, bo poza pomysłowością, radością życia i dowcipem, wnoszą do światowej animacji coś jeszcze: wielkie plastelinowe serce.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
DVD z przygodami Wallace'a i Gromita kupisz na LITERIA.pl >>>