W.S. Merwin, jak poinformował jego wydawca, Copper Canyon Press, zmarł we śnie w swoim domu na hawajskiej wyspie Maui.
Merwin był laureatem wielu prestiżowych nagród literackich, w tym m.in. dwukrotnie Nagrody Pulitzera w dziedzinie poezji (1971 i 2009), Tanning Prize – przyznawanej przez Academy of American Poets (1994) oraz National Book Award (2005). W roku 2010 pełnił oficjalną funkcję Poety-Laureata Stanów Zjednoczonych Ameryki. W 2013 roku przyleciał do Warszawy, gdzie jako pierwszy twórca został uhonorowany Międzynarodową Nagrodą Literacką im. Zbigniewa Herberta. Była to jego ostatnia podróż do Europy.
William Stanley Merwin urodził się 30 września 1927 roku w Nowym Jorku. Ukończył studia na Uniwersytecie Princeton, następnie mieszkał m.in. w Hiszpanii – gdzie pracował jako nauczyciel syna Roberta Gravesa, Wielkiej Brytanii – zaprzyjaźniając się z kręgiem pisarzy skupionych wokół Sylvii Plath i Teda Hughesa, oraz we Francji – fascynując się kulturą prowansalską i tradycją trubadurów. Pod koniec lat 70. przeprowadził się na Hawaje, tam też – na wyspie Maui, mieszkał do końca swego życia, związany z ruchami ekologicznymi dążącymi do restytucji lasów deszczowych. W swojej posiadłości posadził ponad 2 700 drzew, ratując od wyginięcia wiele ich gatunków.
Pierwsze próby poetyckie podjął w wieku czterech lat. Opublikował ponad 50 tomów wierszy, przekładów i prozy. Debiutancka książka poetycka „A Mask for Janus” ukazała się w roku 1952 – z przedmową W. H. Audena. Wczesna poezja Merwina była często inspirowana tematami i postaciami zaczerpniętymi z mitologii, z czasem dopiero zdecydował się na bezpośredni sposób wypowiedzi. W latach 60. był jednym z najbardziej znanych poetów związanych z ruchem sprzeciwu wobec wojny w Wietnamie, zwieńczeniem tej dekady były tomy „The Lice” (1967) oraz „The Carrier of Ladders” (1970) – do dziś często uważane za najbardziej znaczące zbiory Merwina. Wiersze z późnych lat życia poety, inspirowane są często buddyzmem Zen oraz zaangażowaniem w ekologię.
„W. S. Merwin jest jednym z największych poetów XX stulecia. Można go nazwać Thoreau współczesności, jest twórcą o bardzo klarownym profilu duchowym, intelektualnej i moralnej konsekwencji, obejmującej zarówno jego dzieło, jak i życie. Od ponad sześciu dziesięcioleci stawia przed nami kasandryczne przepowiednie dotyczące przyszłości naszej planety. Zdaje się tu być bardzo nowoczesnym wcieleniem proroka, antycznego wieszcza czy szamana, jego poezja przepełniona jest obrazami duchowych poszukiwań, pielgrzymek, które nadają jej charakter świeckiej modlitwy. Jest on też najbardziej międzynarodowym spośród amerykańskich poetów, głęboko wpłynęła nań kultura prowansalska i tradycja trubadurów, choć źródła jego twórczości – podobnie jak twórczości Zbigniewa Herberta – są jednocześnie klasyczne i nowoczesne” – mówił Edward Hirsch, amerykański poeta, Przewodniczący jury Nagrody im. Zbigniewa Herberta w 2013 roku.
Na język polski twórczość Merwina tłumaczyli m.in.: Julia Hartwig, Czesław Miłosz, Artur Międzyrzecki, Grzegorz Musiał i Piotr Sommer. W 2013 roku nakładem wydawnictwa Znak ukazał się wybór wierszy poety pt. „Imię powietrza”.