Nieco przewrotnie chcę spośród tych licznych autorów wyróżnić Piotra Stankiewicza i jego "Dziennik reformowanego stoika". Piszę „"przewrotnie”, bo akurat ta książka nie opisuje ani wojennego roku 2022, ani covidowych lat 2020-2021. „Dziennik...” opisuje okres wcześniejszy - lata 2014-2017. Czasy, które - z dzisiejszej perspektywy - mogą się nam jawić jako "raj utracony”. Lektura książki pokazuje nam oczywiście, że żadnego raju nie było. Bo w ogóle raju na ziemi nie ma. I lepiej się z tym pogodzić. Dla własnego dobra.