Sukces frekwencyjny Zamek odnotował pomimo trudnego, jak podkreślają jego przedstawiciele, początku roku. Przez pierwszych pięć miesięcy większość ekspozycji muzealnych było zamkniętych i przygotowywanych do uroczystego otwarcia w czerwcu. Dyrektor Wawelu tłumaczy, że te ostatecznie wysokie liczby są wynikiem kilku ważnych "hitów wystawienniczych".

Reklama

"Otworzyliśmy nowy Skarbiec Koronny – stałą ekspozycję, która cieszy się niesłabnącą popularnością. Jest to obecnie najbardziej frekwentowana wystawa stała na Zamku. Przygotowaliśmy też bardzo ciekawą ekspozycję +Arcydzieł z kolekcji Lanckorońskich+ – wymienia Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu. "To był dobry impuls dla zwiedzających, którzy w jednym miejscu mogli zobaczyć niezwykle wyjątkowe dzieła, jak np. Piera della Francesca, sprowadzane z największych instytucji muzealnych na świecie" – podkreśla w rozmowie z PAP.

Szturmowany skarbiec

Skarbiec Koronny zwiedziło już prawie 140 tysięcy osób. Zainteresowaniem cieszyła się też wystawa obrazu "Jeździec polski" Rembrandta, choć dyrektor muzeum zaznacza, że do wysokiej frekwencji przyczyniły się również mniejsze ekspozycje, na których prezentowano także prace mniej popularnych twórców.

Reklama

"Mało kto zakładał, że wystawa Andrzeja Radwańskiego, malarza krakowskiego działającego w XVIII wieku, ekspozycja kameralna, a przez to stanowiąca dla nas wyzwanie, przyciągnie aż 10 tys. widzów. Jak na bliską raczej wąskiemu środowisku koneserów sztuki tematykę i skalę przedsięwzięcia, to znaczące osiągnięcie" – wyjaśnia Andrzej Betlej.

W sumie w ciągu 2022 roku na Wawelu otwarto 16 wystaw. Podczas budowy Nowego Skarbca Koronnego oddano do użytku m.in. 46 gablot. W lekcjach muzealnych wzięło udział ok. 20 tys. uczestników. Muzeum policzyło też, że w czasie najbardziej wzmożonych prac nad skarbcową wystawą, specjaliści robili 20 tys. kroków dziennie.