W Teatrze Polskim we Wrocławiu, od wrześniowego wyboru Morawskiego na stanowisko dyrektora tej instytucji, trwa konflikt pomiędzy nim a częścią zespołu artystycznego, którą reprezentuje przede wszystkim związek zawodowy Inicjatywa Pracownicza. Protestujący artyści domagają się m.in. odwołania Morawskiego z funkcji dyrektora. Od początku piastowania przezeń tego stanowiska, po spektaklach wychodzą do publiczności z zaklejonymi ustami.
Największym związkiem zawodowym działającym w teatrze jest NSZZ "Solidarność". Ta organizacja zainicjowała referendum, którego wynik ogłoszono w środę. Na pytanie: "czy akceptujesz Cezarego Morawskiego na stanowisku dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu?", pozytywnie odpowiedziały 102 osoby. Dwie zagłosowały na "nie". Uprawnionych do głosowania było 170 pracowników Teatru Polskiego.
Jak powiedział podczas konferencji prasowej Leszek Nowak, szef teatralnej "Solidarności", związek zdecydował się na referendum, ponieważ "chciał poznać co tak naprawdę myślą pracownicy".
To, co się dzieje w teatrze jest skandaliczne. To niedobry czas zarówno dla nas, jak i kolegów, którzy protestują przeciwko dyrektorowi Morawskiemu. (…) Można się nie zgadzać z dyrektorem Morawskim, można mieć różne wizje teatru, ale to jest dyrektor wybrany zgodnie z prawem, w konkursie. To, co robią protestujący koledzy to jest absurd, którzy szkodzi teatrowi - powiedział Nowak.
W referendum nie wzięła udziału protestująca przeciwko Morawskiemu część zespołu artystycznego. Wcześniej przedstawiciele Inicjatywy Pracowniczej podawali, że przeciwko dyrektorowi protestuje około 60 osób.
Zarząd województwa dolnośląskiego (Dolnośląski Urząd Marszałkowski jest organizatorem dla Teatru Polskiego we Wrocławiu) podjął decyzję, że powstanie komisja, która ma wyłonić dyrektora artystycznego Teatru Polskiego. Miałby być on zastępcą Morawskiego.
Jak powiedział w środę PAP rzecznik urzędu Jarosław Perduta, w skład tej komisji mają wejść przedstawiciele dwóch mecenasów – Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, przedstawiciele związków zawodowy oraz dyrektor Morawski.
Protestujący artyści chcą, by skład komisji został rozszerzony jeszcze o ich przedstawiciela oraz przedstawiciela Związku Artystów Scen Polskich.
Komisja powinna zebrać się w przyszłym tygodniu - powiedział PAP Perduta. Wyłonienie dyrektora artystycznego to jeden z postulatów protestujących artystów.