Emilian Kamiński - wybitny aktor i reżyser teatralny, filmowy, musicalowy i dubbingowy, wokalista i pisarz, założyciel Fundacji Atut i Teatru Kamienica obchodzi jubileusz 45-lecia pracy artystycznej.
Z wielką radością pragnę złożyć najserdeczniejsze życzenia i wyrazy głębokiego szacunku z okazji jubileuszu czterdziestopięciolecia pracy artystycznej - napisał Piotr Gliński w liście gratulacyjnym do Kamińskiego.
Niniejsze słowa uznania dla pana wybitnego dorobku twórczego to jednocześnie podziękowanie za niezwykłą podróż w świat teatru, muzyki, filmu i poezji. Na ścieżce twórczej, którą pan nas prowadzi, poznajemy przede wszystkim wrażliwą osobowość, wszechstronnego artystę i pracowitego rzemieślnika - podkreślił minister kultury.
"Manifestacja artystycznej wolności"
Przypomniał, że od momentu debiutanckiej roli D’Artagnana w spektaklu "Trzej Muszkieterowie" w Operetce Warszawskiej w 1975 roku talent Kamińskiego można było podziwiać na niemal wszystkich stołecznych scenach. Już w styczniu następnego roku rolą Pawła w "Pierwszym dniu wolności" w reżyserii Tadeusza Łomnickiego otwierał pan jedno z najistotniejszych ówcześnie miejsc na kulturalnej mapie Warszawy – Teatr na Woli - dodał wicepremier.
Wskazał, że "wiele niezapomnianych kreacji powstało też we współpracy z innymi mistrzami polskich scen". Swoim znakomitym warsztatem uświetniał pan chociażby spektakle "Treny" oraz "Dostojewski wg braci Karamazow" w reżyserii Adama Hanuszkiewicza, "Ślub" i "Wesele" w interpretacji Jerzego Grzegorzewskiego czy "Dożywocie" w odsłonie Jana Englerta - zaznaczył minister kultury.
Jak dodał, w pamięci pozostanie również postać Janosika-Swojego w spektaklu "Na szkle malowane", w którym widzowie mogli podziwiać jego znakomitą sprawność i kunszt aktorski. Pańskie imponujące dossier to również kapitalne role na dużym i małym ekranie oraz dubbing w filmach animowanych. Znakomite warunki głosowe widzowie mogli odkrywać dzięki doskonałym interpretacjom utworów muzycznych - napisał Gliński.
Ocenił, że ważnym rozdziałem w życiu Kamińskiego była działalność Teatru Domowego, który "stał się odważną manifestacją artystycznej wolności po wprowadzeniu stanu wojennego". Ta idea była wyrazem twórczej i obywatelskiej niezgody na ówczesną rzeczywistość oraz przejawem walki o godność artysty - wskazał Gliński.
Przywołując pana wypowiedzi, w tym miejscu, nazywanym również "teatrem nielegalnym" i "wyspą wolności", słowo nabierało wyjątkowego znaczenia. Spektakle odbywające się w mieszkaniach i piwnicach czy rozmowy z ks. Jerzym Popiełuszką, za które ceną mogła być kara więzienia, to szczególnie przejmujące, a zarazem niezwykłe momenty w Pana artystycznym rozwoju - dodał wicepremier.
"Aby Teatr Kamienica był nadal tym, czym stał się już u swego zarania"
Minister kultury zauważył, że "w jubileuszowych powinszowaniach na szczególne miejsce zasługuje Teatr Kamienica". Powołany do życia dzięki pańskiej ogromnej determinacji i osobistemu zaangażowaniu. W krótkim czasie stał się jednym z najbardziej lubianych i odwiedzanych teatrów, nie tylko Warszawy. Wszechstronna działalność Kamienicy potwierdza pańską wrażliwość na sprawy społeczne i kondycję ludzką - wskazał minister zwracając się do Kamińskiego.
W jednym z wywiadów nazywa pan swój Teatr "dziełem życia". Dziękując za dotychczasowe, tak ważne dla polskiej kultury dokonania, życzę, aby pańskie dzieło przez kolejne lata zabierało widzów w niepowtarzalną podróż po świecie sztuki. Aby Teatr Kamienica był nadal tym, czym stał się już u swego zarania – stolicą pięknych słów, harmonijnych dźwięków i fundamentalnych wartości - podkreślił Gliński.
Łączę życzenia zdrowia, nieustającej pasji twórczej, spełnienia wszelkich zamierzeń, oraz pomyślności w życiu osobistym - dodał.