Trzonem ekspozycji jest 10 prostych przedmiotów - m.in. świnki skarbonki, biurkowe organizatory, stoły z specjalnymi wnękami do przechowywania kolorowych magazynów. Każdy z nich został opracowany w dwóch wersjach - przez izraelskiego i polskiego projektanta. W budynku politechniki obejrzeć można więc bliźniacze pary projektów - niemal identyczne ruchome zabawki zaprojektowane przez Macieja Stefańskiego i Tamar Fleisher, doniczki autorstwa Marty Dębskiej i Elada Avitala, ramki Małgorzaty Mozolewskiej i Segeva Moisy. Podobieństwo tych przedmiotów jest nieprzypadkowe; pokaz jest zwieńczeniem polsko-izraelskich studenckich warsztatów, które odbyły się w Dłużewie. W ramach spotkań wspólnie pracowano nad wyborem takich przedmiotów, które byłyby użyteczne, łatwo poddawałyby się interpretacji i były pojemnym nośnikiem idei.

Reklama

Na wystawę warto więc spojrzeć jako na efekt wymiany kulturowej. Zadaniem studentów było stworzenie przedmiotów, które przeszłyby rynkową weryfikację, a jednocześnie wpisywałyby się w nurt odpowiedzialnego designu (ang. sustainable design). Odpowiedzialność to jedno z najgorętszych haseł współczesnego projektowania - zazwyczaj rozumie się je jako wtórne wykorzystanie surowców, ekologiczne zrównoważenie materiału, w polskiej tradycji - jako projektowanie społecznie wrażliwe, które pobudza grupy marginalizowane. W "Od idei do obiektu, od obiektu do produktu" do głosu doszła druga z tych orientacji. Pokazywane projekty miały być łatwe do wdrożenia i produkcji przez Fundację Rozwoju Przedsiębiorczości Społecznej "Być Razem". Pierwsze z projektów są już realizowane. To świeczniki zaprojektowane przez Agnieszkę Wiczuk i Orana Bertelsena. Każdy z nich składa się z trzech modułów mieszczących świece lub tealighty, które po odwróceniu i połączeniu składają się w formę choinki - świątecznej dekoracji.

Współorganizatorem spotkania studentów i wystawy jest Instytut Adama Mickiewicza. Pod koniec stycznia ekspozycja trafi do Śląskiego Zamku Sztuki i Przedsiębiorczości w Cieszynie.