Mało kto zdaje sobie sprawę, że w dwudziestoleciu międzywojennym Polska miała jedne z najbardziej liberalnych w Europie, przepisy dotyczące aborcji. Jak to się stało, że dziś nasze prawo w tej kwestii jest jednym z najbardziej restrykcyjnych, a wiele środowisk dąży do jeszcze większego jego zaostrzenia?
"Piekło kobiet" to zbiór felietonów Tadeusza Boya-Żeleńskiego, dotyczących aborcji. Wszystkie eseje powstały w 1929 roku i są oparte nie na suchych danych statystycznych, czy abstrakcyjnych paragrafach, a na rozmowach z przeciętnymi kobietami i obserwacji tego, jak wyglądały realia związane z aborcją w odradzającej się Polsce.
Zadziwiające jest to, że choć argumenty i opinie, jakimi Żeleński dzieli się w swoich felietonach powstały ponad 80 lat temu, dziś w ogóle nie straciły na swej aktualności.
W "Piekle kobiet" autor przedstawia problem przerywania ciąż w kontekście społecznym, prawnym, a nawet medycznym, niemal zupełnie zaś nie odnosi się do aspektu religijnego. Najsmutniejszą tezą, jaka przebija z jego felietonów jest ta mówiąca o tym, iż w tworząc od podstaw przepisy prawne dla odrodzonej Polski, ustawodawcy zasiedli za zamkniętymi drzwiami i zadecydowali o losach milionów kobiet, bez uwzględnienia ich głosu w tej sprawie, a także realiów, w jakich musiały funkcjonować. Trudno nie odnieść wrażenie, że i w dzisiejszych czasach o tym, jakie prawdo ma kobieta do decydowania o własnym ciele, przesądzają politycy, którym obca jest rzeczywistość, w jakiej na co dzień funkcjonuje większość Polek.
"Piekło kobiet" Tadeusza Boya-Żeleńskiego ukazała się nakładem wydawnictwa Jirafa Roja.