"Kobiety '44. Prawdziwe historie kobiet w powstańczej Warszawie" (wyd. Prószyński i S-ka) to kolejna, siódma już książka Agnieszki Cubały o powstaniu. Autorka zbudowała opis tamtych dni na podstawie wywiadów radiowych, prasowych, Archiwum Historii Mówionej, programów telewizyjnych, filmów dokumentalnych. Rozmawiała z żyjącymi świadkami i ich rodzinami. Bohaterkami "Kobiet '44" są zarówno postaci znane (m.in. Krystyna Zachwatowicz-Wajda, Alina Janowska, Irena Kwiatkowska, Danuta Szaflarska, Maria Dąbrowska, Maria Kownacka, Anna Świrszczyńska, Hanna Brzezińska, Natalia Sendys, Wanda Traczyk-Stawska), jak i anonimowe warszawianki. "Kobieta widzi i opowiada inaczej (...). Wojna widziana oczami kobiet wydaje się straszniejsza, równocześnie bardziej zwyczajna, a nawet prozaiczna" – pisze autorka we wstępie do książki. W "Kobietach 44" próbowała przedstawić skalę przemocy wobec kobiet, jakiej podczas powstania doświadczyły warszawianki. Przez wiele lat zwłaszcza gwałty były tematem tabu - ofiary wstydziły się o nich opowiadać , tym bardziej że milczenie i odcięcie się od tamtych przeżyć wskazywano im po wojnie jako najlepsze wyjście. "Nie wszyscy chcieli też poznać taką stronę powstania" - zauważa Agnieszka Cubała

Reklama

Tymczasem doświadczenie gwałtu stało się udziałem bardzo wielu warszawskich kobiet w sierpniu i we wrześniu 1944 roku. Szczególnym miejscem był Zieleniak, plac na miejscu dzisiejszej Hali Banacha, przez który przewinęło się kilkanaście tysięcy polskich jeńców. Żołnierze SS RONA i Niemcy z brygady Oskara Dirlewangera przez kilka tygodni znęcali się nad zgromadzonymi tam mieszkańcami Ochoty. "Każda kobieta, która tam trafiła, przeżyła prawdziwe piekło" - podkreśla Cubała. "Myślę, że nienazywanie tego, co je spotkało, dla tych kobiet było i nadal jest dodatkową traumą. Wiele zgwałconych w czasie powstania kobiet o swoich przeżyciach opowiedziało po raz pierwszy po 70 latach, u kresu życia, niemal zawsze anonimowo" - podkreśla autorka "Kobiet '44".

O kobietach pisze też Agata Puścikowska w książce "Siostry z powstania. Nieznane historie kobiet walczących o Warszawę" (Znak). Autorka opisuje w niej nieznane dotąd dramatyczne historie zakonnic, które były sanitariuszkami, działały w AK, wspierały powstańców, karmiły ich i ukrywały, niekiedy łamiąc klauzulę, leczyły cywilów i żołnierzy, przygarniały tysiące dzieci – sierot wojennych, organizowały modlitwy i duchowo wspierały załamanych ludzi. Do tej pory o zaangażowaniu warszawskich klasztorów mówiło się niewiele, opisanych zostało zaledwie kilka zgromadzeń, a tymczasem skala pomocy niesionej przez zakonnice skrwawionej Warszawie była ogromna i trudno ją przecenić - podkreśla autorka książki, która zbadała archiwa zgromadzeń zakonnych, docierając do nieznanych dokumentów, wspomnień oraz prywatnych dzienników.

Powstanie Warszawskie oczami kobiety przedstawia także książka "Doktor Irka. Wojna, miłość i medycyna" Katarzyny Drogi (Znak). Opowiada ona historię doktor Ireny Ćwiertni, która podczas okupacji studiowała w tajnej Akademii Medycznej. Podczas powstania świeżo zdobyta wiedza medyczna okazała się przydatna - studentka medycyny zaszywała rany postrzałowe, wyjmowała kule, amputowała nogi i musiała sobie radzić z bezradnością lekarzy wobec braku podstawowych leków i materiałów opatrunkowych. Książkę oparto na pamiętnikach Ireny Ćwiertni z czasów studiów, okupacji i Powstania Warszawskiego.

Reklama

Wszyscy znają piosenki powstańcze, takie jak "Chłopcy silni jak stal", "Pałacyk Michla" czy wiersz "Dziś idę walczyć - Mamo!", ale niewielu ma świadomość, że ich autorem był jeden człowiek - Józef Szczepański "Ziutek". Jego wiersze przekazywane były podczas powstania ustnie i dlatego do dziś dnia można spotkać się z różnymi ich wersjami. "Ziutek" podczas okupacji był harcerzem i żołnierzem 1. plutonu 1. kompanii oddziału "Parasol". Właśnie ukazała się pierwsza książka przypominająca tę postać - Ziutek. Chłopiec od "Parasola" Małgorzaty Czerwińskiej-Buczek (wyd. Bellona). Historia tej książki zaczęła się dwa lata temu, kiedy bracia Krzysztof i Tomasz Mordzińscy znaleźli w pamiątkach po swojej matce zbiór tajemniczych wierszy. Bracia wiedzieli, że ich matka przyjaźniła się z "Ziutkiem" przed wojną, niektóre z wierszy były zresztą podpisane. Analiza specjalistów wykazała, że odnalezione, nigdy niepublikowane wiersze są bez wątpienia utworami "Ziutka". W dodatku bracia Mordzińscy odnaleźli tez zbiór jego listów z czasów przedwojennych i okupacji. Wszystkie te materiały wykorzystano w książce.

Wiersze "Ziutka" z czasów Powstania Warszawskiego to swoista kronika walk "Parasola". 5 sierpnia, jeszcze na Woli, podczas walk o cmentarz ewangelicki, powstał tekst piosenki "Pałacyk Michla", na Starym Mieście napisał "Chłopców silnych jak stal..." . W sierpniu, kiedy podczas walk na Starówce "Parasol" poniósł wielkie straty, powstały wiersze: „W Parasolu jest już taka mania ..." , "A jak będzie już po wojnie" , "Ma Warszawa gdzieś pod ziemią" i "Już nie wróci Twój chłopiec - dziewczyno ..." . Wiersz "To był ostatni Twój szturm, Rafale!..." powstał po tym, jak 27 sierpnia w ataku na Pałac Krasińskich zginął Stanisław Leopold "Rafał" - dowódca kompanii w batalionie "Parasol". Ranny "Ziutek", wyniesiony ze Starówki kanałami do Śródmieścia zmarł 10 września. Prawdopodobnie jego ostatnim wierszem jest "Czekamy ciebie Czerwona Zarazo", obrazujący nastroje panujące w ogarniętej powstaniem Warszawie, gdy na drugim brzegu Wisły stała bezczynnie Armia Czerwona.

Wśród książkowych nowości są też "Zagłada miasta. Opowieść o Powstaniu" (Ośrodek Karta), zbierająca zapisy, zdjęcia i wspominania dokumentujące tragiczną stronę warszawskiego zrywu – dramat cywilów i unicestwienie zabudowy, oraz "Mity Powstania Warszawskiego. Polityka i propaganda" (wyd. Capital) , której autor, historyk i pisarz Jarosław Kornaś, przedstawia m.in. udział w powstaniu żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.

Reklama

Ukazała się także opowieść komiksowa "Nim wstanie dzień" - album Ernesto Gonzalesa (Klub Świata Komiksu EGMONT), którego dziadkowie przeżyli Powstanie Warszawskie. Jest to zbiór opowieści, których tematyką są historie powstańców. Album cechuje różnorodność – każdy komiks ma zupełnie inną formę, klimat oraz ładunek emocjonalny. Autorami scenariuszy są Grzegorz Janusz, Marika, Tomasz Pastuszka oraz Rafał Skarżycki.

Instytut Pileckiego opublikował właśnie książkę „Dawid kontra Goliat” Norberta Bączyka i Grzegorza Jasińskiego, poświęconą najbardziej niezwykłym rodzajom uzbrojenia używanego przez Niemców do tłumienia zrywu Warszawiaków. Niemcy podczas Powstania Warszawskiego mieli absolutną przewagę w uzbrojeniu, która nie sprowadzała się jedynie do dysponowania samolotami i czołgami. Powstanie Warszawskie stało się dla Niemców okazją do użycia specjalnych środków bojowych, również o wcześniej nieznanym, eksperymentalnym charakterze. Wojska pacyfikacyjne uzbrojono w miny samobieżne oraz pojazdy kierowane radiem, materiał gazowy do niszczenia pomieszczeń, najcięższe pociski rakietowe nowych typów, a nawet specjalnie sprowadzone maszyny wiertnicze. "Znamy nazwy +Goliat+, +Szafa+, +Krowa+, +czołg-pułapka+ – ale co dokładnie one oznaczają? Już wkrótce będzie można o tym przeczytać, ale także spotkać się z autorami książki, którzy poprowadzą spacer po Powstańczej Warszawie" - zapowiada Grzegorz Mazurowski, rzecznik prasowy Instytutu Pileckiego, który 2 sierpnia organizuje spacer po Warszawie z udziałem autorów książki. Trasa spaceru zahaczy m.in. o ul. Kilińskiego, gdzie 13 sierpnia doszło do jednego z bardziej tragicznych wydarzeń powstania, czyli eksplozji transportera ładunków wybuchowych. (PAP)

autor: Agata Szwedowicz

aszw/ wj/