Nie żyje raper Pono. O jego śmierci poinformował Sokół
Wojtek Sokół poinformował o śmierci Pono w czwartek 6 listopada po południu. Zamieścił post w swoich mediach społecznościowych.
Dzisiaj umarł mój przyjaciel, człowiek, z którym zacząłem nagrywać rap, legenda i indywidualista. Szalenie zdolny, jeszcze bardziej uparty. Kocham cię bracie. Pono, do zobaczenia kiedyś - napisał.
Sokół podjął ważną decyzję. O co chodzi?
Pono i Sokół razem występowali na scenie, ale przyjaźnili się także prywatnie. Ich wspólnie nagranymi hitami były piosenki "W aucie", "Uderz w puchara", "Poczekalnia dusz" czy "Każdą porażkę obracam w sukces". Wojtek Sokół wyznał, że ta strata jest dla niego bardzo bolesna. W sieci zamieścił oświadczenie, w którym poinformował o ważnej decyzji, którą podjął.
Sokół poza tym, że tworzy muzykę jest także właścicielem marki odzieżowej Prosto. Ma także swoje wydawnictwo Wydałem. Kilka dni temu poinformował, że wydaje swoją debiutancką powieść. Towarzyszyła temu promocja w sieci. Post udostępnił tuż przed śmiercią także Pono. Nagła śmierć przyjaciela sprawiła, że Sokół podjął decyzję o zmianie planów.
Sokół zmienia plany. "Przepraszam wszystkich"
Jak niektórzy z was wiedzą, jestem dokładnie w najważniejszym momencie promowania swojej pierwszej książki [...]. Nie wyobrażam sobie jednak kontynuowania aktualnie działań reklamowych w związku ze śmiercią mojego przyjaciela. Przepraszam wszystkich zaangażowanych w promocję, agencję i współpracowników, ale nasze działania muszą poczekać. Wrócimy do nich za tydzień, a teraz pozwólcie mi wraz z chłopakami z ZIP Składu przeżyć tę stratę po swojemu, w spokoju - napisał.