Reklama
Reklama
Reklama
Warszawa
Reklama
Reklama

Tajemnica niewygodnych śmierci. Witkacy, Eugeniusz Bodo i Tadeusz Dołęga-Mostowicz

7 marca 2016, 15:10
Eugeniusz Bodo, właśc. Bogdan Eugène Junod (ur. 28 grudnia 1899, zm. 7 października 1943) – polski aktor filmowy, rewiowy i teatralny szwajcarskiego pochodzenia, reżyser, scenarzysta, tancerz, piosenkarz i producent filmowy. Oficjalny życiorys Bodo z PRL urywał się na poczatku wojny w Lwowie, dokąd aktor przeniósł się na początku wojny. Według komunistycznych biografii aktora, miał on zginąć z rąk hitlerowców. O prawdziwych losach Bodo wiedziało niewielu, a wśród nich był Alfred Mirek, który trafił do łagru w Butyrkach jako syn wroga ludu. Mirek w 1990 r. na fali pierestrojki opublikował wspomnienia. Zamieścił w nich relację samego Bodo opisującego aresztowanie i wywóz do łagru: 22 czerwca 1941 roku o godzinie 11.00. do mojego domu weszli funkcjonariusze NKWD, rozkazując, bym natychmiast udał się z nimi do samochodu. Zdążyłem ledwie wziąć ze sobą płaszcz i kapelusz. Sądziłem, że chcą mnie uratować przed inwazją hitlerowską. Zamknęli mnie w garażu siedziby NKWD. Rano zjawili się odmienieni nie do poznania. Poprzedniego dnia uciekali jak zające, teraz syci i różowi na twarzach, przedstawiciele wielkiego państwa radzieckiego. Było ich już czterech. Traktowali mnie jak powietrze. Pojechaliśmy do Moskwy. Tak Bodo trafił do więzienia na Butyrkach - pisze Mirek. Do prawdy o aktorze dotarł też Stanisław Janicki, autor telewizyjnego programu "W starym kinie". W 1972 r. poprosił widzów o informacje na temat przedwojennych aktorów. To wtedy dostał list od siostry ciotecznej Bodo, która napisała, że w 1958 r. Międzynarodowy Czerwony Krzyż poinformował ją o śmierci Bodo w łagrze na terenie ZSRR. Po 1989 roku Janicki postanowił zrobić film o Bodo i ujawnić prawdziwe fakty o śmierci aktora. Udało mu się to w 1997 roku. Według relacji Alfreda Mirka Bodo spędził na Butyrkach dwa lata. Nie był przesłuchiwany. Aby oszukać żołądek, wypijał duże ilości gorącej wody z solą. Nie chciałem mu dawać soli - pisał we wspomnieniach Mirek - ale tak prosił, że nie sposób mu było odmówić. Prawdopodobnie nerki odmawiały posłuszeństwa, Bodo słabł, puchły mu nogi i twarz. Jak się okazało po latach o jego uwolnienie w imieniu polskiej ambasady w Moskwie starali się Stanisław Kot i Tadeusz Romer. I tu na przeszkodzie stanęło szwajcarskie obywatelstwo Bodo. Strona sowiecka tłumaczyła, że los obywatela szwajcarskiego nie może być przedmiotem rozmów z Polakami. Z tych samych przyczyn nie objęła go "amnestia" dla Polaków przetrzymywanych w więzieniach i łagrach ZSRR. W 1991 r., a na fali jelcynowskiej odwilży, kuzynak Bodo, Wiera Rudź otrzymała z Rosyjskiego Czerwonego Krzyża dwie fotografie więzienne. Był na nich Bodo - z zarostem, opuchniętą twarzą, w drelichu. Razem z fotografiami przyszło pismo: Żano-Bodo Eugeniusz-Bogdan ur. 1899 Genewa, syn Teodora, z zawodu aktor, reżyser. Został aresztowany w 26 czerwca 1941 i decyzją specjalnej narady przy NKWD ZSRR skazany na 5 lat ciężkiego obozu wychowawczego jako element społecznie niebezpieczny. Okres kary odbywał w więzieniu Butyrskim w Moskwie, w mieście Ufa i w Archangielskiej obłasti. Zmarł 7 października 1943 roku. To było ostateczne potwierdzenie tragicznej historii śmierci Eugeniusza Bodo.
Eugeniusz Bodo, właśc. Bogdan Eugène Junod (ur. 28 grudnia 1899, zm. 7 października 1943) – polski aktor filmowy, rewiowy i teatralny szwajcarskiego pochodzenia, reżyser, scenarzysta, tancerz, piosenkarz i producent filmowy. Oficjalny życiorys Bodo z PRL urywał się na poczatku wojny w Lwowie, dokąd aktor przeniósł się na początku wojny. Według komunistycznych biografii aktora, miał on zginąć z rąk hitlerowców. O prawdziwych losach Bodo wiedziało niewielu, a wśród nich był Alfred Mirek, który trafił do łagru w Butyrkach jako syn wroga ludu. Mirek w 1990 r. na fali pierestrojki opublikował wspomnienia. Zamieścił w nich relację samego Bodo opisującego aresztowanie i wywóz do łagru: 22 czerwca 1941 roku o godzinie 11.00. do mojego domu weszli funkcjonariusze NKWD, rozkazując, bym natychmiast udał się z nimi do samochodu. Zdążyłem ledwie wziąć ze sobą płaszcz i kapelusz. Sądziłem, że chcą mnie uratować przed inwazją hitlerowską. Zamknęli mnie w garażu siedziby NKWD. Rano zjawili się odmienieni nie do poznania. Poprzedniego dnia uciekali jak zające, teraz syci i różowi na twarzach, przedstawiciele wielkiego państwa radzieckiego. Było ich już czterech. Traktowali mnie jak powietrze. Pojechaliśmy do Moskwy. Tak Bodo trafił do więzienia na Butyrkach - pisze Mirek. Do prawdy o aktorze dotarł też Stanisław Janicki, autor telewizyjnego programu "W starym kinie". W 1972 r. poprosił widzów o informacje na temat przedwojennych aktorów. To wtedy dostał list od siostry ciotecznej Bodo, która napisała, że w 1958 r. Międzynarodowy Czerwony Krzyż poinformował ją o śmierci Bodo w łagrze na terenie ZSRR. Po 1989 roku Janicki postanowił zrobić film o Bodo i ujawnić prawdziwe fakty o śmierci aktora. Udało mu się to w 1997 roku. Według relacji Alfreda Mirka Bodo spędził na Butyrkach dwa lata. Nie był przesłuchiwany. Aby oszukać żołądek, wypijał duże ilości gorącej wody z solą. Nie chciałem mu dawać soli - pisał we wspomnieniach Mirek - ale tak prosił, że nie sposób mu było odmówić. Prawdopodobnie nerki odmawiały posłuszeństwa, Bodo słabł, puchły mu nogi i twarz. Jak się okazało po latach o jego uwolnienie w imieniu polskiej ambasady w Moskwie starali się Stanisław Kot i Tadeusz Romer. I tu na przeszkodzie stanęło szwajcarskie obywatelstwo Bodo. Strona sowiecka tłumaczyła, że los obywatela szwajcarskiego nie może być przedmiotem rozmów z Polakami. Z tych samych przyczyn nie objęła go "amnestia" dla Polaków przetrzymywanych w więzieniach i łagrach ZSRR. W 1991 r., a na fali jelcynowskiej odwilży, kuzynak Bodo, Wiera Rudź otrzymała z Rosyjskiego Czerwonego Krzyża dwie fotografie więzienne. Był na nich Bodo - z zarostem, opuchniętą twarzą, w drelichu. Razem z fotografiami przyszło pismo: Żano-Bodo Eugeniusz-Bogdan ur. 1899 Genewa, syn Teodora, z zawodu aktor, reżyser. Został aresztowany w 26 czerwca 1941 i decyzją specjalnej narady przy NKWD ZSRR skazany na 5 lat ciężkiego obozu wychowawczego jako element społecznie niebezpieczny. Okres kary odbywał w więzieniu Butyrskim w Moskwie, w mieście Ufa i w Archangielskiej obłasti. Zmarł 7 października 1943 roku. To było ostateczne potwierdzenie tragicznej historii śmierci Eugeniusza Bodo. / PAP Archiwalny
Witkacy popełnił samobójstwo na wieść o wejściu wojsk sowieckich do Polski. Dołęga-Mostowicz zginął w przypadkowej strzelaninie na początku wojny. Eugeniusz Bodo zmarł zapomniany i samotny w rosyjskich łagrach. Okoliczności ich śmierci przez lata były ukrywane, przekręcane, przekłamywane.

Powiązane

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Reklama
Reklama

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Reklama
Zobacz
Reklama