24 listopada protokołem zdawczo-odbiorczym Muzeum Narodowe w Krakowie przyjęło obraz do depozytu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że obraz jest oryginalny, pozostawał w rękach prywatnych – poinformował we wtorek PAP prok. Krzysztof Dratwa z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Jak podał prok. Dratwa, krakowska prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo dotyczące przywłaszczenia mienia znacznej wartości, stanowiącego dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury narodowej. Na tym etapie śledztwo jest prowadzone w Prokuraturze Rejonowej Kraków Podgórze.
Odzyskany obraz Maksymiliana Gierymskiego "Zima w małym miasteczku" jest pozbawiony ram, nosi ślady uszkodzeń, ale na odwrocie płótna widnieje znak świadczący o jego pochodzeniu z Muzeum Narodowego w Krakowie.
Autentyczność płótna w toku śledztwa potwierdzi biegły – dodał prok. Dratwa.
W 1945 roku Niemcy, wycofując się, podpalili budynek i ślad po obrazie zaginął. Został dopiero ujawniony w listopadzie tego roku. - Obraz przez cały czas znajdował się w rękach prywatnych – poinformował prok. Dratwa.