"Opinia publiczna raz po raz wstrząsana jest skandalami, gdzie pod pretekstem wolności sztuki promuje się pornografię, bluźnierstwo i pogardę wobec katolików. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia 25 września br. na Festiwalu Prapremier w Teatrze im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy, gdzie został wystawiony skandaliczny spektakl pt. >Nasza przemoc i wasza przemoc
"To co miało być interpretacją reżysera na temat faszyzmu nie było sztuką, ale obrzydliwym i wulgarnym przedstawieniem, w którym autor obraził miliony Polaków i katolików. Wystawiony spektakl epatował pornografią, zawierał sceny obsceniczne i bluźniercze" - ocenia spektakl polityk. Chodzi jej choćby o całujących się nagich tancerzy, tańczących w rytm kolędy "Cicha noc". Oburzona jest też końcówką przedstawienia - młoda kobieta, ubrana tylko w hidżab "dotyka się w miejscach intymnych, po to by wyjąć stamtąd zrolowaną polską flagę". Potem z krzyża schodzi aktor grający Jezusa, który zaczyna gwałcić muzułmankę.
"Trudno ubrać w słowa coś, co na samą myśl przepełnia człowieka obrzydzeniem i odrazą. Nie można jednak milczeć i pozostać obojętnym, na to gdy ktoś szarga wartościami dla nas najświętszymi. Spektaklu, który obraża każdego myślącego człowieka, nie można niczym usprawiedliwić, a już z pewnością nie wolnością sztuki, która powinna się mieścić w granicach prawa" - krytykuje przedstawienie Sobecka.
Zdaniem posłanki PiS, dla wielu Polaków "symbole narodowe oraz katolickie mają wartość większą niż życie". "Jak zatem wytłumaczyć żyjącym Powstańcom Warszawskim, że Polska flaga wyjęta z miejsc intymnych kobiety, to wyraz wolności sztuki? Czy to ta sama wolność o którą walczyli?" - pyta poseł PiS.
Dlatego domaga się od dyrektora teatru przeprosin oraz zapewnienia, że tego typu sztuka nigdy nie pojawi się na deskach teatru. Zapowiada też, że sprawę zgłosi do prokuratury.