"Monsters. Pieśni Morderczyń" to kolejna premiera Sceny Kameralnej Teatru Rampa. Jest to muzyczny spektakl, który próbuje odpowiedzieć na pytanie, dlaczego kobiety mogą stać się przerażającymi potworami, które w swej żądzy mordu często "przewyższają" męskich seryjnych morderców...
To również opowieść o tym jak dziś, w dobie wszechwładzy mediów i popkultury, zbrodniarz staje się nowym "świętym", któremu składane są "hołdy" w postaci filmów, książek, piosenek czy spektakli teatralnych.
"Monsters" to historia legendarnych morderczyń: Belle Gunnes, Aileen Wuornos - bohaterki nagrodzonego Oscarem filmu "Monster" czy Brendy Spencer (o której zespół Boomtown Rats śpiewał piosenkę "I Don't Like Mondays") oraz wielu innych, które stały się ikonami kultury masowej.
Nowa mitologia potrzebuje nowych herosów. Nowych świętych. Takich jak Duke Nukem, Lara Croft, Max Payne, CJ. Nigdy nie istnieli, przez ich wirtualne ciała nie przepływa ani gram krwi, nie starzeją się i nawet jeśli umrą można ich wskrzesić - mówi Robert Talarczyk, reżyser i scenarzysta sztuki.
Choć istnieją tylko wewnątrz układów scalonych komputerów i konsol do gry, to w Mitologii Cybernetycznej zajmują miejsce Heraklesa, Thora, Ozyrysa czy Joanny d'Arc. Miliony się nimi utożsamiają i każdy wyznawca nowej mitologii wie, w jakiej grze pojawiają się ich idole. Każdy zaopatrzony w narzędzie do zabijania. Idą w glorii i chwale a za nimi setki wirtualnych trupów składających się z komórek pikseli zamiast krwi. Zabijają dla przyjemności. Dla przyjemności gracza. I nie wiadomo, kto kim gra. Człowiek z kontrolerem w dłoni czy sztuczny byt zaprogramowany przez programistów komputerowych - mówi reżyser.
W spektaklu "Monsters. Pieśni Morderczyń" występują: Dominika Łakomska, Dorota Osińska, Małgorzata Duda-Kozera, Ewa Lorska.
Prapremiera spektaklu już w piątek 24 lutego.