"Co mogło przemówić do Akademii? Niewykluczone, że ja umiem robić filmy" - kontynuował żart Wajda.

"Być może opowieść tak trudna jak <Katyń> jest zrozumiała nie tylko dla Polaków. Bałem się odpowiedzialności - wobec młodego pokolenia; że młode pokolenie powie: <co on tu opowiada, to są jakieś historie z przeszłości>” - dodał poważniej.

Reklama

"Dla amerykańskiego widza najważniejsze było to, że film opowiada historię o kobietach. O matkach, żonach i córkach polskich oficerów" - tłumaczył Andrzej Urbański prezes TVP - która była współproducentem filmu.