Janusz Szuber, poeta, eseista, felietonista, urodził się 10 grudnia 1947 r. w Sanoku (Podkarpackie). Był synem Ewy z Lewickich i Zbigniewa Szubera, rodzinnymi korzeniami sięgającego niemieckiego osadnictwa w Haczowie w XV wieku. Ojciec poety był instruktorem-pilotem Aeroklubu Podkarpackiego. W 1967 r. Janusz Szuber zdał maturę w Liceum Ogólnokształcącym Męskim w Sanoku, studiował polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Od tego czasu - wskutek przewlekłej choroby - poruszał się na wózku inwalidzkim.

Reklama

Opublikował m.in. następujące tomiki wierszy: "Paradne ubranko i inne wiersze", (1995), "Pan Dymiącego Zwierciadła", "Gorzkie prowincje" (1996), "Biedronka na śniegu" i "O chłopcu mieszającym powidła. Wiersze wybrane" (1999), "Tam, gdzie niedźwiedzie piwo warzą" (2004), "Czerteż" (2006) "Pianie kogutów" (2008) i "Wpis do ksiąg wieczystych" (2009).

Po przeczytaniu "Gorzkich prowincji" do Janusza Szubera odezwał się Zbigniew Herbert. "…tom ten czytany nocą po prostu mnie zachwycił. (…) W czasie lektury Pana wierszy kość ma ogonowa drętwiała wielokrotnie. Niestety, mój drogi przyjacielu, jest Pan poetą i nic na to nie można poradzić. Składam wyrazy mego podziwu" - napisał w pierwszym liście do zaskoczonego poety. Panowie nie znali się wcześniej osobiście.

Niedawno wydał wspaniały tom poetycki, zatytułowany +Przyjęcie postawy+. Zdążył jeszcze ucieszyć się bibliofilskim tomikiem, który przygotowała dla Niego rzeszowska +Fraza+, a który nazwał +Zdrojem ulicznym+ - przypomniała Edyta Wilk z "Tygodnika Sanockiego". Sanoczanie zapamiętają Go, przemierzającego Rynek w kierunku zamkowego dziedzińca, skąd lubił patrzeć na zakole Sanu i panoramę miasta, otuloną pasmem Słonnych Gór. Zapamiętają głos poety czytającego wiersze podczas wieczorów autorskich - dodała.