Ludzie od lat głowią się kim tak naprawdę jest Banksy – anonimowy twórca zaangażowanego graffiti, którego prace osiągają zawrotne wręcz ceny. I właśnie - jak podaje gazeta.pl - o pieniądzach w sztuce rozmawiał dj Goldie z innym muzykiem, Scroobius Pipem, w trakcie jego cotygodniowego podkastu.

Reklama

Weźmy jakieś słowo wypisane śmiesznymi literkami i wsadźmy je na koszulkę, a potem podpiszmy to Banksy i gotowe. Możemy to sprzedawać. Bez obrazy dla Roberta, myślę, że jest genialnym artystą. Myślę też, że wywrócił świat sztuki do góry nogami - powiedział muzyk.

Po chwili zorientował się, co właśnie zrobił i szybko próbował zmienić temat.

Od lat trwają spekulacje, jak Banksy naprawdę się nazywa. wielu ludzi jest przekonanych, że dokładnie chodzi o Roberta Del Naja z zespołu Massive Attack, znanego w świecie sztuki też jako 3D. Ten jest bowiem od lat przyjacielem dj Goldiego.

Banksy zasłynął jako twórca humorystycznych i prowokacyjnych murali, szablonów i wlepek wpisujących się w nurt zwany street artem – sztukę wyrażającą protest wobec mainstreamu. Strzegący swojej tożsamości Brytyjczyk wyrósł ponad uliczną sławę.

Jego prace sprzedają się na aukcjach szacownych domów takich jak Sotheby’s w cenach osiągających nawet ponad 200 tys. funtów za obraz. Jego najbardziej charakterystyczne dzieła bywają podrabiane. Do anegdoty przeszła historia o właścicielu domu, który wystawił widniejące na murze malowidło Banksy’ego... dorzucając nieruchomość gratis.

Powoli staje się też zwyczajem, że miejscy rajcy zamiast zamalowywać graffiti jego autorstwa jako akty wandalizmu – co jest stałą praktyką wobec grafficiarzy – pozwalają mieszkańcom decydować, czy chcą zachować obraz.

Banksy w ironiczny i buntowniczy sposób skomentował fakt bycia uznanym artystą i chodliwym towarem. Kiedy jego prace zaczęły się sprzedawać na aukcjach, osiągając zawrotne sumy, na swojej oficjalnej stronie (www.banksy.co.uk), zamieścił rysunek przedstawiający licytację obrazu podczas aukcji. Na obrazku w ozdobnych ramach widnieje napis: "I can’t believe you morons actually buy this shit" ("Nie mogę uwierzyć, debile, że naprawdę kupujecie to gówno").

Reklama

Po palestyńskiej stronie muru na Zachodnim Brzegu stworzył dziewięć obrazów (między innymi dziewczynkę unoszoną przez pęk balonów oraz chłopca, który zamierza wspiąć się po namalowanej przez siebie drabinie na druga stronę muru). Chciał uwrażliwić opinię publiczną na los odgrodzonych od Izraela Palestyńczyków. W kalifornijskim Disneylandzie wśród podobizn Myszek Miki i Psa Pluto umieścił lalkę przedstawiająca więźnia z Guantanamo w ramach protestu wobec łamanych tam praw człowieka. Akcja, która przyniosła mu ogromną sławę i uznanie, polegała na podrzucaniu do różnych galerii i muzeów – między innymi MOMA w Nowym Jorku i Tate w Londynie – jego własnych wersji słynnych obrazów. Na przykład "Lilie wodne" Moneta w wersji Banksy’ego przedstawiają jezioro zanieczyszczone rozmaitymi odpadkami, w taki sposób artysta protestował przeciwko degradacji środowiska.