Zdjęcia do filmu "My Blueberry Nights" Wonga Kar-Waia wciąż jeszcze trwają. Nic nie wskazuje na to, by wokalistka w najbliższym czasie miała przyćmić swoich ekranowych partnerów. Jak łatwo przypuszczać, Jones nie popisała się w nim szczególnym kunsztem aktorskim, bo i jako kompletny naturszczyk popisać się nie mogła. Na pierwszy rzut oka scenariusz nie grzeszy ambicją. Norah wciela się w postać kobiety, która przemierza Stany Zjednoczone w poszukiwaniu prawdziwej miłości.

Reklama

Tymczasem jej najnowszy album "Not Too Late" ukaże się 30 stycznia. Po kilkuletnim romansie z muzyką country będzie on stanowił powrót wokalistki na pogranicze jazzu i muzyki folk, które wyniosło ją na szczyt światowych list przebojów. Tym razem nie będzie jednak żadnych coverów, a po raz pierwszy w komponowaniu każdej z 13 nowych piosenek maczała palce sama Norah. Do tej pory zdarzało jej się to rzadko. "Jestem dumna z moich nowych piosenek" – mówi Norah.