"Próba u boku Edyty dała mi bardzo dużo" - przyznała w rozmowie z "Faktem" Szapołowska. "Poradziła mi, że nie mogę bać się momentów, kiedy są wibracje w głosie. Jak czuję taką niepewność, nie powinnam tego chować w sobie. Trzeba to wykorzystywać w sztuce śpiewania" - dodała aktorka.
"Fakt" przypomina, że Edyta Górniak, która jest jurorką w programie "Jak oni śpiewają", pomogła Szapołowskiej w przygotowaniu piosenki "Nie dokazuj" Marka Grechuty. Dzięki temu szanse pani Grażyny na pozostanie w gronie uczestników polsatowskiego programu znacznie wzrosły. Jej bezpośrednim konkurentem jest obecnie Tomasz Bednarek, który tak jak Szapołowska jest zagrożony odpadnięciem.
Kiedy w ubiegłą sobotę aktorka wyszła w programie na scenę w czerwonej sukni, wszystkim zaparło dech w piersiach na jej widok. Wyglądała olśniewająco - pisze "Fakt". Gazeta dodaje po chwili, że występ nie poszedł pani Grażynie najlepiej. Prawidłowe wykonanie piosenki utrudniły jej dodatkowo problemy techniczne: nie słyszała swojego głosu.
Godzinny trening wokalny pod okiem doświadczonej piosenkarki to bezcenna nauka. Teraz Szapołowska z pewnością będzie czuć się dużo pewniej, choć jak powiedziała w rozmowie z "Faktem", trema zawsze jej towarzyszy. "Ja zawsze ją mam, kiedy wychodzę na scenę" - podsumowała aktorka.
"Fakt" namówił Grażynę Szapołowską, by zgodziła się być podglądana, gdy brała lekcję śpiewu u Edyty Górniak. Po naukach aktorka zdradziła "Faktowi", że zastosuje się do rad gwiazdy estrady. Do jakich? Przede wszystkim do tych związanych z wibracjami w głosie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama