"Rozkazał natychmiast przerwać, drąc się przy tym, że to bolszewicka piosenka i mamy zakaz jej wykonywania. Jako opiekun tego przedsięwzięcia, zacząłem tłumaczyć, że repertuar został ustalony z dyrekcją, która podpisała umowę, a autorem tekstu nie jest bolszewik, tylko Tuwim. Pan "dyrektor" nie chciał jednak dyskutować drąc się (na zmianę) że jest dyrektorem i że to bolszewicka piosenka. Wreszcie kazał nam się spakować i opuścić teren muzeum" - relacjonuje na Facebooku muzyk Piotr Kosewski.
Jego słowa przytacza portal tokfm.pl.
"Byliśmy zszokowani tak wulgarnym zachowaniem w placówce kultury. Doprowadził nas do łez. My chcieliśmy tylko dać ludziom cząstkę siebie, a potraktowano nas jak przedmioty. Tacy właśnie mali ludzie z PiS-u otrzymują ważne i wymagające stanowiska... a są skończonymi abderytami. Żal, niemoc i strach…" - skomentował w swoim wpisie.
Dyrektor Muzeum II WŚ do wpisu Kosewskiego również odniósł się na swoim Facebooku.
"Kręcić w pętli beztrosko sowiecką piosenkę (Tiomnaya Nocz, 1942, muz. Nikita Bogosłowski, słowa Władimir Agatow), a na grzecznie zwróconą uwagę, aby w tym miejscu z niej zrezygnowali, wykrzyknąć: żenada. Ot "Dyrektor Artystyczny" :) W naszym Muzeum nie na już miejsca na sowiecką propagandę" - napisał na Facebooku. Jak podkreślił, oryginalnie utwór został skomponowany do sowieckiego filmu propagandowego "Dwaj żołnierze" - napisał.
Autorem tekstu spornej piosenki jest Władimir Agatow, przełożył go na polski Julian Tuwim. Muzykę skomponował Nikita Bogosłowski. Piosenkę wykonywali w przeszłości m.in. Wiera Gran, Chór Czejanda, Mieczysław Fogg. Utwór zaśpiewał również Mark Berns we wspomnianym radzieckim filmie "Dwaj żołnierze" z 1943 r.