To prawdziwa niespodzianka - twierdzą zgodnie brytyjscy dziennikarze muzyczni. Połączą się tu dwa zupełnie odmienne style: Smith znany jest z mrocznych, rockowych klimatów, a Faithless słynie z elektronicznych bitów.

Po drugie, wokalista The Cure znany jest ze swego... lenistwa. Artysta miał już odwoływać sesje nagraniowe oraz koncerty, tylko dlatego że nie chciało mu się pracować.

Reklama

Nowy, już piąty album Faithless ukaże się 27 listopada. Robert Smith pojawi się na nim w nagraniu "Spiders, Crocodiles & Kryptonite".

Do tej pory wszystkie płyty Faithless sprzedawały się w niebotycznych nakładach, a nagrania takie jak "God is a DJ" i "Insomnia" już są zaliczane do klasyki nowoczesnego brzmienia.

Grupa Faithless znana jest też fanom muzyki z jeszcze jednego powodu. To w tej formacji karierę muzyczną rozpoczynała znana na całym świecie wokalistka Dido.