Warszawa
Reklama

Uśmiercone kreskówki w galerii sztuki

25 kwietnia 2012, 15:18
"Upadli bohaterowie" to druga tego typu wystawa Patricii Waller. Artystka tłumaczy, że w ten kontrowersyjny sposób, łącząc makabrę z infantylnością postaci z kreskówek, chce zwrócić uwagę odbiorców jej sztuki na obecność przemocy w mediach, pop kulturze a nawet produkcjach kierowanych wyłącznie do dzieci. "To projekt o życiu i niepowodzeniach. Wszyscy mamy pomysł na życie, ale czasami nasze losy układają się inaczej, niż byśmy chcieli. Nawet jak nie realizujemy naszych zamierzeń, życie toczy się nadal. Wierzymy, że Supermana nigdy nie spotkała podobna sytuacja, ale w mojej pracy nie przebije się przez ścianę. Najprawdopodobniej projekt zostanie pokazany w w galerii Deschler w Berlinie, ale będę potrzebowała co najmniej roku, żeby go skończyć." - tłumaczyła w jednym z wywiadów zamysł swojej najnowszej wystawy artystka
"Upadli bohaterowie" to druga tego typu wystawa Patricii Waller. Artystka tłumaczy, że w ten kontrowersyjny sposób, łącząc makabrę z infantylnością postaci z kreskówek, chce zwrócić uwagę odbiorców jej sztuki na obecność przemocy w mediach, pop kulturze a nawet produkcjach kierowanych wyłącznie do dzieci. "To projekt o życiu i niepowodzeniach. Wszyscy mamy pomysł na życie, ale czasami nasze losy układają się inaczej, niż byśmy chcieli. Nawet jak nie realizujemy naszych zamierzeń, życie toczy się nadal. Wierzymy, że Supermana nigdy nie spotkała podobna sytuacja, ale w mojej pracy nie przebije się przez ścianę. Najprawdopodobniej projekt zostanie pokazany w w galerii Deschler w Berlinie, ale będę potrzebowała co najmniej roku, żeby go skończyć." - tłumaczyła w jednym z wywiadów zamysł swojej najnowszej wystawy artystka / PAP/EPA / WOLFGANG KUMM
Superman, który nie zdołał przebić się przez ścianę, Ernie z Ulicy Sezamkowej jako pijany bezdomny czy Kubuś Puchatek na stryczku, to tylko niektóre z kontrowersyjnych prac niemieckiej artystki Patriciii Waller. Wystawę jej prac zatytułowaną "Upadli bohaterowie" można podziwiać w Galerie Deschler w Berlinie.

Powiązane

Reklama
Reklama
Zapisz się na newsletter
Najważniejsze wydarzenia polityczne i społeczne, istotne wiadomości kulturalne, najlepsza rozrywka, pomocne porady i najświeższa prognoza pogody. To wszystko i wiele więcej znajdziesz w newsletterze Dziennik.pl. Trzymamy rękę na pulsie Polski i świata. Zapisz się do naszego newslettera i bądź na bieżąco!
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Reklama
Zobacz
Reklama